tag:blogger.com,1999:blog-20358616817450885652024-03-26T23:38:18.308-07:00Ja-i-NorwegiaUnknownnoreply@blogger.comBlogger89125tag:blogger.com,1999:blog-2035861681745088565.post-13435710287362761492019-02-22T03:47:00.000-08:002019-02-22T03:47:57.321-08:00Szkola podstawowa. Norwegia vs. Polska. Roznice.Witajcie Kochani!<br />
<br />
Zapraszam Was na nowy film na moim kanale You Tube na temat roznic miedzy szkola w Polsce a szkola w Norwegii. Pisalam juz, ze uznalam, ze latwiej mi bedzie filmiki nagrywac niz pisac posty i mam nadzieje, ze taka forma przekazu informacji na temat roznic kulturowych miedzy Polska a Norwegia Wam sie spodoba. Zapraszam do subskrybcji kanalu tak zebyscie byli na biezaco, kanal jest swiezutki i jeszcze nic sie za bardzo na nim nie dzieje, dlatego bedzie mi milo, jesli zostawicie jakis slad w postaci komentarza.<br />
<br />
Pozdrawiam Was cieplutko i zycze milego dnia!<br />
<br />
Link do nowego filmiku<br />
<br />
https://youtu.be/2e_RDE3ZbTs<br />
<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2035861681745088565.post-83212659871401616172019-02-21T02:02:00.001-08:002019-02-22T03:25:05.649-08:00Kanal na You TubeKochani!<br />
<br />
Zdecydowalam, ze kontynuacje tego bloga przeniose na YouTube i zamiast blogowac bede vlogowac czyli nagrywac dla Was filmiki, mowiac o roznicach pomiedzy Polska a Norwegia na rozne tematy. Mam nadzieje, ze taka forma bardziej Wam sie spodoba i przyblize Wam bardziej norweska kulture. Pierwszy odcinek juz nagralam i ponizej znajdziecie do niego link. Jezeli Wam sie spoodbal, dajcie lapke w gore, zostawcie slad po sobie w komentarzu, czy chcecie wiecej takich filmikow. Dzieki filmikom na YouTube bedziecie miec mozliwosc tez poznac mnie troche bardziej, mysle ze filmiki nie beda powstawac tylko w zaciszu domowym. Jesli bedzie Was przybywac na moim kanale i bedzie Was juz troszke subskrybujacych, zainteresowanych ogladaniem, przyszykuje cos ekstra i zabiore Was na wycieczke po Oslo. 😍<br />
<br />
Zapraszam Was goraco na kanal i dajcie znac co myslicie.<br />
<br />
https://www.youtube.com/channel/UCmGlgVer-qdcfMKYxFA1PkA<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-2035861681745088565.post-23301413482253952212019-01-29T14:11:00.002-08:002019-01-29T14:11:34.620-08:00Bezpruderyjnosc w szkolach norweskich<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXSQcxQUkXfmLYA8FQjljg3VZQ4_ZWYHm2J0rr28d8_FKxp_lRFapdrpCn40hSEZW_FCAmwTTApMC6Ao_DsrXpjCEcXXKdQB9cMQRd7KuulnEm34kelp-yHK41307ixU4oKGvOlO5ZVpQ/s1600/plemniki.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="413" data-original-width="500" height="263" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXSQcxQUkXfmLYA8FQjljg3VZQ4_ZWYHm2J0rr28d8_FKxp_lRFapdrpCn40hSEZW_FCAmwTTApMC6Ao_DsrXpjCEcXXKdQB9cMQRd7KuulnEm34kelp-yHK41307ixU4oKGvOlO5ZVpQ/s320/plemniki.gif" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
Witajcie!<br />
<br />
Ostatnimi czasy moja 5cio klasistka ma w szkole lekcje o dojrzewaniu, i zwiazanymi z tym zmianami zachodzacymi w ciele i psychice. Ostatnio wrocila do domu i niemalze w progu juz wykrzyczala, ze nigdy nie chce miec dzieci, ze juz dobrze wie jak sie je robi i ze jest to obrzydliwe i na dodatek z niesmakiem zapytala mnie, jak ja moglam robic tak obrzydliwe rzeczy! Zdebialam i co wiecej oblalam sie rumiencem. Jak sie okazalo, w szkole w ramach nauki o rozmnazaniu, dzieci obejrzaly film (rysunkowy), ktory przedstawial akt seksualny. Film byl co prawda czysto naukowy i skupial sie na pokazaniu plemnikow wedrujacych do jajeczka, ale niemniej jednak i bynajmniej na mojej corce zrobil dosc duze wrazenie. I tak o to dzien w dzien, po powrocie ze szkoly byly nowe rewelacje na temat, tego o czym sie uczyla w szkole i jak bardzo to obrzydliwe. Przyznam sie szczerze, ze bylam mocno zdziwiona opowiesciami corki, zwlaszcza, ze znow byly filmy, na ktorym pani trzymajac penisa dokladnie omawia jego budowe, lub filmik przedstawiajacy tampon przed i po wyjeciu w trakcie menstruacji. Rozmawialam o tym z moimi klientkami, ktore same maja dzieci, ale duzo mlodsze i stwierdzily, ze az takich lekcji za ich czasow nie bylo, a jak pani przyniosla podpaske do szkoly, to klasa byla podzielona i w lekcji o podpaskach uczestniczyly tylko dziewczynki. Byly troszke, tak jak i ja zaskoczone, ze w taki sposob ta wiedza jest przekazywana i dla dzieci w tak mlodym wieku. Przyznacie sami, ze dosc liberalnie...<br />
Z drugiej strony, czasy sie zmienily i dzisiejsza mlodziez tez nie ta sama, w sidlach internetu i wszystkiego, co tam mozna napotkac, w dobie tych wszystkich aplikacji, gdzie po drugiej stronie ekranu zasiadaja pedofile, mysle, ze dobrze, ze edukacja jest bardziej bezposrednia, bez przyslowiowego owijania w bawelne. Nie mam zielonego pojecia jak sytuacja ma sie teraz w Polsce jesli chodzi o nauke o dojrzewaniu i rozmnazaniu. A co Wy myslicie o tym? Powinno sie uczyc bezposrednio juz w szkole podstawowej?<br />
<br />
Off-topic: Pisalam, ze rok temu mielismy zime stulecia, ale obecnie tez po kilku dniach, kiedy pruszylo dzien i noc, mamy naprawde mega zaspy...<br />
Kilka fotek z moich okolic :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiB2lcYHNonFhzIuThaBrZw235b_BBv6VbnOuGibkIV4zytBfqTFyOmHtKEBCfcGENvInBcILEYLluLb44pLucwZLi7wdz4oycQeW4aHTyLqE24Mzu7AkAXJhga8yzzWcnqHME8YLRTmyQ/s1600/50949565_292610704790335_1461029088188694528_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiB2lcYHNonFhzIuThaBrZw235b_BBv6VbnOuGibkIV4zytBfqTFyOmHtKEBCfcGENvInBcILEYLluLb44pLucwZLi7wdz4oycQeW4aHTyLqE24Mzu7AkAXJhga8yzzWcnqHME8YLRTmyQ/s320/50949565_292610704790335_1461029088188694528_n.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvob5Rsv5Ffqo87qKRIasEweq_y3U9hVei09SoonrkH9GNV1GX53CYoWZljz9uVQlXG9YKFxahoiv6_8bs3McXi8WJcrKnMSPME8xNx_Tvq2edrw616TLjjmY0qvG8OtvLVMjNIOzIMp0/s1600/51081722_2133357806721775_3768874046083563520_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvob5Rsv5Ffqo87qKRIasEweq_y3U9hVei09SoonrkH9GNV1GX53CYoWZljz9uVQlXG9YKFxahoiv6_8bs3McXi8WJcrKnMSPME8xNx_Tvq2edrw616TLjjmY0qvG8OtvLVMjNIOzIMp0/s320/51081722_2133357806721775_3768874046083563520_n.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrclsr7bmoyHXRH3NnRmlz7vnQCX98NrEU9x19i2ASDb9q4AjhHRyA9zMnKeTQaVV6yp3_zwfKBZ7ucz9r8uWDJIZUg5tTYOMkfUHIP9zyagc-Xv_e8pUPXXMf2b9WtOK4Z59_4RNzawQ/s1600/51547936_601334663665010_6170162498608562176_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrclsr7bmoyHXRH3NnRmlz7vnQCX98NrEU9x19i2ASDb9q4AjhHRyA9zMnKeTQaVV6yp3_zwfKBZ7ucz9r8uWDJIZUg5tTYOMkfUHIP9zyagc-Xv_e8pUPXXMf2b9WtOK4Z59_4RNzawQ/s320/51547936_601334663665010_6170162498608562176_n.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2035861681745088565.post-56482319257939262952019-01-23T03:03:00.002-08:002019-01-23T03:03:21.302-08:00Czy Polacy są lubiani w Norwegii?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-nUeeEesj2zmKZJ14TXoymeWC54nPIfAIrUnAJHGqXykgyywGmYlvxFYWEeAXLn86c_ENOo1pCnJz88pktbLUaCMaiY0ku0fUVHMXwNdSb86ZKNxBBqvWEpHhQoDGBmjOJMURmsekN84/s1600/trzy+truskawki.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="350" data-original-width="350" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-nUeeEesj2zmKZJ14TXoymeWC54nPIfAIrUnAJHGqXykgyywGmYlvxFYWEeAXLn86c_ENOo1pCnJz88pktbLUaCMaiY0ku0fUVHMXwNdSb86ZKNxBBqvWEpHhQoDGBmjOJMURmsekN84/s320/trzy+truskawki.gif" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<br />
Witajcie Kochani!!!<br />
Dzisiaj taki temat trochę rzeka... ale postaram się mniej więcej odpowiedzieć na pytanie zadane w tytule posta.<br />
Przede wszystkim muszę zacząć od tego, iż Polacy emigrują do Norwegii z naprawdę różnych powodów, a często też po prostu z przymusu ze względów ekonomicznych. Zważywszy na to, że kulturowo nasze narody różnią się od siebie, Polacy emigrujący strikte w celach zarobkowych, często nie czują się w Norwegii za dobrze, wpływ ma na to odmienna mentalność, pogoda, tęsknota za bliskimi. Ta grupa naszych rodaków bardzo mało socjalizuje się z tutejszymi, w wyniku czego, jest też często odbierana w taki sam sposób, a więc Norwedzy też będą bardziej trzymać się na dystans. Zupełnie inaczej jest w przypadku, kiedy ktoś mieszka tu na stałe i ma grono przyjaciół, sąsiadów, którzy są Norwegami. Tak więc, mówiąc ogólnie poza wszelkimi stereotypami, wszystko zależy z jakimi Polakami jako ludźmi spotkali się Norwegowie. Jest to myślę oczywiste. Tak jak i my mamy różne stereotypy co do innych narodów, tak np. poznając kogoś, kto okaże się miły, często przestajemy myśleć stereotypowo. Tak samo jest w Norwegii jeśli chodzi o Polaków. Sami Norwedzy bardzo często wybierają Polskę jako kraj do studiowania i nie tylko ze względu na koszta, ale też są zachwyceni polskimi miastami. Sama osobiście znam dziewczyny studiujące w Gdańsku, które często zapraszają swoich znajomych do Gdańska i są zachwyceni tym miastem. Większość zna również Kraków i Warszawę. Norwedzy są zaskoczeni tym, że np. w Krakowie mamy taki niesamowity wybór jeśli chodzi o sklepy z sukniami i akcesoriami ślubnymi! Znam też Norweżkę, której mąż bardzo interesuje się historią i jego konikiem jest historia Polski, którą uważa za niesamowitą, Ze względu na to, co w ostatnich czasach się dzieje na świecie i przyjmowaniem uchodźców z krajów trzeciego świata, wielu Norwegów popiera politykę polską, która jest przeciwko przyjmowaniu uchodźców. Bierze się to głównie z tego powodu, że liczba przyjmowanych uchodźców co roku tutaj drastycznie rośnie, a Norwedzy czują się wręcz obcymi we własnym kraju, zwłaszcza w Oslo, ale to myślę, że jest temat na osobny post.<br />
Ostatnio doszły mnie wieści, że Norwegia, chce odwołania konsula polskiego,a głównie za sprawą jego angażowania się w sprawy związane z barnevernet. Ja się polityką za bardzo nie interesuję, ale możecie poczytać o tym więcej w internecie.<br />
Jeśli zaś tyczy się spraw czysto stereotypowego myślenia, Polacy, często w innych krajach odbierani są negatywnie, że kradną, piją, żyją z socjalu. Jeśli chodzi o Norwegię, absolutnie nie zauważyłam, że patrzą na nas takimi stereotypami. Z tego co mówią starsi Norwegowie w dawnych czasach, Polacy kojarzyli się tutaj z.... truskawkami! Chodzi o to, że dawno temu Polacy przyjeżdżali do pracy na zbiory truskawek. Myślę, że skojarzenie z truskawkami jest bardzo pozytywne! Utkwił mi również w pamięci raz napotkany artykuł, w którym sędziwych lat Norweg opowiadał o tym, że nigdy nie zapomni pomocy otrzymanej od Polaków, w czasach kiedy Norwegia była bardzo biednym krajem i wszystkiego tu brakowało, on dostał pomoc, od Polaków, którzy statkiem transportowali tu tak drogocenne wtedy produkty spożywcze i codziennego użytku, jak np. herbata i czekolada.<br />
Dziś nasi rodacy zawładnęli tutaj branżę budowlaną i są naprawdę bardzo cenionymi fachowcami. Młode dziewczyny królują w Norwegii w branży kosmetycznej (Norweżki bardzo chętnie korzystają z usług Polek i uznają nas za bardzo zdolne), również branża opieki zdrowotnej ma w swoich zasobach pokaźną liczbę naszych rodaków. Bardzo często mówiąc o Polakach, Norwedzy podkreślają, że jesteśmy narodem pracowitym. Więc to nasze, "Polak potrafi", jest tutaj bardzo powszechnie znane. Osobiście często słyszę od Norwegów, którzy np. wynajmują Polakom część mieszkania, pokój, lub pracują z Polakami, że Polacy są bardzo pomocni i można na nich liczyć. Dlatego przykre jest, kiedy od innych Polaków mieszkających w Norwegii, często słyszę, mówiąc kolokwialnie, że się na Polakach "przejechali" i jak ognia unikają znajomości z innymi Polakami w Norwegii. Chodzi głównie o zawiść, zazdrość i skargi. Na pewno wiele z nas ma bardzo różne doświadczenia jeśli chodzi o kwestię czy jesteśmy lubiani w Norwegii. Będzie na pewno ciekawe jeśli się wypowiecie w komentarzach. Ja starałam się opisać temat na chłodno i obiektywnie ale też na podstawie własnych doświadczeń. Ja sama, nigdy osobiście nie zostałam źle potraktowana ze względu na pochodzenie.<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2035861681745088565.post-6052928268895926782019-01-20T03:54:00.002-08:002019-01-20T03:54:25.107-08:00Ile kosztuja mieszkania w Norwegii<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAGY9dHPPh0WR2qWXrhMO5vyr3APSkripSFP2tlxp3Kncoey7GPBxZDANaVeWlDWaf9AObssKE-ELM5tYSBMhDwIB8Xs0zXgm9l0hfgPXgvPz4YGBFyA654vVQn9gjArsnrOtgJ3OzrVM/s1600/facetwpienidzeoblany.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="248" data-original-width="352" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAGY9dHPPh0WR2qWXrhMO5vyr3APSkripSFP2tlxp3Kncoey7GPBxZDANaVeWlDWaf9AObssKE-ELM5tYSBMhDwIB8Xs0zXgm9l0hfgPXgvPz4YGBFyA654vVQn9gjArsnrOtgJ3OzrVM/s320/facetwpienidzeoblany.gif" width="320" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
Zapraszam Was do zapoznania sie z tematem kosztow mieszkan i domow w Norwegii. Jak zapewne wszystkim wiadomo, i jak juz wczesniej pisalam, rozne produkty w sklepach mozemy znalezc i drozsze i tansze. Jednak w przypadku mieszkan, kupna jak i wynajmu jest tylko drogo. Bede pisala na przykladzie Oslo, w ktorym jest najdrozej i okolicach Oslo. Wiadomo, ze najwieksze szanse na znalezienie pracy na poczatku sa w Oslo, gdzie tych ofert i miejsc pracy jest najwiecej. Zeby uniknac codziennych dojazdow, oplat z tym zwiazanych, najczesciej pierwszy kierunek, na jaki decyduja sie nowoprzyjezdni, jest wlasnie stolica kraju. Ceny w Oslo za mieszkanie sa niestety absurdalnie drogie. Ja obecnie mieszkam w miejscowosci, skad mam okolo 10min pociagiem, 30 minut autobusem, 15 minut samochodem do Oslo, i dla porownania mieszkanie w centrum Oslo z 1 sypialnia okolo 40m2 kosztuje 5-6mln kr (pisze o mieszkaniu o przecietnym standardzie i metrazu, bo mozna kupic i za 20mln kr), podczas gdy poza miastem mieszkanie o metrazu 70m2 kosztuje od 2mln-3mln kr. Jednak to, ze cena wyjsciowa jest 2mln wcale nie oznacza, ze dane mieszkanie nie sprzeda sie za 4mln. Mieszakania sie licytuje i kupuje ten, ktory da najwiecej. Ciekawe jest to, ze mieszkanie w Norwegii kupuje sie tak jakby przez smsa :D Ogromnie zdziwieni byli czlonkowie naszej rodziny, ktorzy na codzien mieszkaja w Niemczech, jak akurat byli u nas w odwiedzinach, kiedy my bralismy udzial w licytacji o mieszkanie. Nie mogli uwierzyc w to, ze tak wielka sprawa jak kupno mieszkania, odbywa sie tutaj przez sms!<br />
<div>
Jesli chodzi o przyjazd do Norwegii i wynajem pokoju w Oslo, ceny zaczynaja sie juz od 2-4 tys kr/mies za pokoj u osoby prywatnej, lub za pokoj w tzw wspolnocie, gdzie np jest wspolna lazienka i kuchnia i dzielimy je z innymi wynajmujacymi, a poza tym kazdy ma swoj pokoj. Takie pokoje przewaznie maja 8-10m2. Jesli chcemy wynajac mieszkanie dla pary w Oslo powiedzmy z jedna sypialnia, zaplacimy okolo 8-12tys/mies. Niestety ceny z roku na rok ida w gore. Taniej jest, jak juz wspomnialam na obrzezach miasta, ale glownie na obrzezach w ostatnim czasie buduje sie coraz wiecej nowych mieszkan, ciagle w rozudowie sa drogi, nowe chodniki, nowe parki, nowe trasy rowerowe, odnawiane sa szkoly, centra handlowe, i co za tym idzie, taka wioska staje sie coraz bardziej atrakcyjniejsza i ceny mieszkan przez to rowniez ida w gore. Sami Norwegowie, kiedy zaczynaja zakladac rodziny, bardzo czesto przenosza sie na wies i kupuja dom. Za nowe mieszkanie w nowo wybudowanym bloku z max 2 sypialniami na obrzezach miasta, zaplacimy okolo 6mln kr. Im dalej od Oslo, ceny oczywiscie maleja i dom mozemy kupic w cenie mieszkania, ktore lezy tez na obrzezach ale blizej miasta. Za dom w mojej miejscowosci zaplacimy od 4-5mln kr a jadac jeszcze godzine od mojej miejscowosci, ceny sa juz od 2-3mln kr. Czyli tyle za ile mieszkania w bloku w mojej miejscowosci. W innych czesciach Norwegii, mieszkania sa o wiele tansze. Jezeli jestescie zainteresowani wynajmem lub kupnem polecam zajrzec na Finn.no gdzie znajdziecie ogloszenia sprzedazy i wynajmu.<br />
Bolig til salgs (to mieszkania na sprzedaz)<br />
Bolig til leie (mieszkania na wyjanem).<br />
Mozecie wybrac kryteria gdzie, w jakiej czesci Norwegii, gminie, metraz, jaki rodzaj mieszkania i oczywiscie cena.<br />
Mam nadzieje, ze wpis okaze sie przydatny.<br />
<br />
Off-topic: Przepraszam za brak polskich znakow, ale klawiatura polska nie dziala mi na tym laptopie, a drugi, z ktorego tez korzystam akurat zajety przez malzonka :D Milego dnia Kochani i prosze o komentarze, o czym ewentualnie chcielibyscie zebym napisala w kolejnym poscie. </div>
Unknownnoreply@blogger.com35tag:blogger.com,1999:blog-2035861681745088565.post-8526164789475366812019-01-17T23:30:00.002-08:002019-01-17T23:30:26.086-08:00Lodowisko na boisko <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBv10Q6Ephj5Jx5rayCHAaY45VqfHn8J4D8oX3YZBT69Vr0oI7-FzZeqLYaB-kK35-2sTaRFApaEQduceByee5Rm6yAbVNHAbCCoeZHxayYIZg0Z0-LOcY7t9oEtCljhHXF3CrgOJC_ko/s1600/a.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="157" data-original-width="150" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBv10Q6Ephj5Jx5rayCHAaY45VqfHn8J4D8oX3YZBT69Vr0oI7-FzZeqLYaB-kK35-2sTaRFApaEQduceByee5Rm6yAbVNHAbCCoeZHxayYIZg0Z0-LOcY7t9oEtCljhHXF3CrgOJC_ko/s1600/a.gif" /></a></div>
<br />
<br />
Witajcie Kochani w te mroźne dni!<br />
<br />
Co roku gminy organizują dzieciom lodowiska i na stronie każdej gminy można sprawdzić gdzie gmina zrobiła dzieciom lodowiska. Przeważnie są robione na szkolnych boiskach. Oczywiście zima w Norwegii to czas na zimowe sporty i odkurzenie nart. Mimo, że w mojej okolicy jest szkółka narciarska a rzut beretem od domu mnóstwo tras narciarskich, jeszcze nigdy nie miałam nart na nogach! Mówi się, że Norwedzy są urodzeni z nartami na nogach i w 90% to się faktycznie sprawdza, wręcz tradycją jest wyjazd do domku letniskowego (hytte), które najczęściej Norwedzy kupują w górach i uwielbiają wyjeżdżać tam, żeby spędzać święta czy to Boże Narodzenie czy Wielkanoc, dla nich owszem czas odpoczynku i czas żeby więcej pojeść niż zazwyczaj, ale i żeby pośmigać na nartach. Myślę, że spędzanie czasu aktywnie jest super, ale ja przeważnie jak mam wolne to najlepiej czuję się na sofie przed TV :D :D<br />
Wieczory są fantastyczne, żeby wziąć po pracy córkę, męża, psa i iść na lodowisko. Takie mamy plany na dzisiejszy wieczór.<br />
W naszej miejscowości jest też hala sportowa, gdzie lodowisko czynne jest cały rok, dość często w zimę dzieci idą ze szkołą na łyżwy. Moja Córcia uwielbia. Co do nart... no cóż nie polubiła tego sportu.<br />
Osobiście znam i Norwegów, którzy za zimą, mówiąc delikatnie, nie przepadają i z kolei zamiast hytty w górach, mają mieszkania w Hiszpanii, gdzie w zimę wyruszają. Zwłaszcza ci, którzy są już na emeryturze i mogą wyjechać kiedy chcą i na ile chcą. Zdziwiłam się, jak wielu Norwegów ma swój dom lub mieszkanie w Hiszpanii, są miejsca, gdzie ich sąsiadami w Hiszpanii są właśnie inni Norwedzy. Prowadzą często też swoje biznesy tam, sklepy itp. Przeważnie ulubowali sobie Gran Canarię na Wyspach Kanaryjskich. Moja koleżanka, która wychowała się od małego w Norwegii, jako dorosła kobieta musiała z powodów rodzinnych, wrócić do kraju, z którego pochodzi, czyli Mapalomas na Gran Canaria. Też zajmowała się w Norwegii usługami kosmetycznymi i jak się okazuję, znajomość języka norweskiego dalej się jej przydaje w pracy w swoim rodzimym mieście, gdzie przyjmuje norweskie klientki. Byłam tam w wakacje i spotkałam się z moją koleżanką. Myślę, że dla kogoś, kto przyzwyczaił się do 4 pór roku, nagle musi funkcjonować cały rok w bardzo ciepłym klimacie, nie jest lekko, co koleżanka potwierdziła. Ja sobie nie wyobrażam, żeby miało być tylko ciepło, albo tylko zimno. Po wakacjach miałam już dość upałów, jak się okazało, po powrocie do Norwegii, zastał mnie jeszcze większy upał!<br />
Ale wracając do tematu, wspomniałam już, że rok temu mieliśmy tutaj zimę stulecia. W tym roku zima przyszła praktycznie tuż przed świętami- w zeszłym roku zima trwała pół roku! A śniegu było w niektórych miejscach do 2 metrów wysokości, ulice po odśnieżeniu wyglądały jak tunel, z górami śniegu po bokach. Dużo było przypadków pęknięć rur z powodu zamrożonej w nich wody na lód, co spowodowało kosztowne zniszczenia, nie wspominając o tych wszystkich wypadkach drogowych. Ale o dziwo po tej ostrej zimie, przyszło bardzo gorące jak na Norwegię lato. Było tak gorąco, że moje ulubione jagody z pobliskiego lasu okazały się wielką porażką, suchy las, brak karmy dla zwierząt. Duża grupa moich klientek, to szczęśliwe posiadaczki koni, w to lato wyobraźcie sobie, że zabrakło siana, i trzeba było je sprowadzać z zagranicy, co kosztowało fortunę. Także anomalie pogodowe nie są dobre ani w jedną ani w drugą stronę.<br />
W tym roku zima jeszcze mnie nie zmęczyła. Jest pięknie, różowe niebo, biało wokół. Zima poza miastem ma zupełnie inny urok. Zima w mieście gdzie dosłownie szaro buro i ponuro, do tego mokro, nie umywa się do zimy na wsi, gdzie śnieg skrzypi pod butami, iskrzy się w blasku latarni, ozdabia drzewa iglaste. Tak lato, dało mi się we znaki, że cieszę się nawet, że mogę trochę zmarznąć 😂<br />
<br />
<br />
Off/topic W czasie mojej nieobecności na blogu, blog tętnił swoim życiem, co mnie ogromnie ucieszyło, jak po latach tu zajrzałam. Komentarze, w których pisaliście nawzajem aby sobie pomóc w różnych sprawach, są super! Ale niestety jest też dużo reklamy, firmy wykorzystały popularność bloga, by w komentarzu się zareklamować. Nie będę usuwać żadnych komentarzy, ale te reklamy banków, sklepów internetowych, to są reklamy, które są zamieszczone bez mojej zgody.Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2035861681745088565.post-75331662094281915682019-01-07T23:48:00.001-08:002019-01-07T23:48:26.544-08:00Barnevernet / zabieranie dzieci w NorwegiiWitajcie w Nowym Roku!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhO0V7eeq9gQ-y4w7BBn7Vqf2MhNUv0rGbLRCrnmhxVStnOcGKqwdzWPmgap0BpT18K2m5HTw3i3ETaa0S9qkKITssDxkLRQUqzQSKgl_kJvTwaANFTrxxXux-CJoOnwpNLO32lqctEMM/s1600/stop.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="399" data-original-width="600" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhO0V7eeq9gQ-y4w7BBn7Vqf2MhNUv0rGbLRCrnmhxVStnOcGKqwdzWPmgap0BpT18K2m5HTw3i3ETaa0S9qkKITssDxkLRQUqzQSKgl_kJvTwaANFTrxxXux-CJoOnwpNLO32lqctEMM/s400/stop.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
Jak już wspomniałam moja przerwa od pisania bloga trwała aż 5 lat, przez ten czas zdążyłam się już mocno zadomowić w Norwegii, poznać tutejszych ludzi i zdobyć mnóstwo doświadczeń, z którymi chciałabym się z Wami podzielić.<br />
Temat, który cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem, to owiana niechlubną sławą norweska instytucja Barnevernet. Zgodzicie się chyba, że to jedna z rzeczy, która od Norwegii odstrasza. Czy słusznie? Temat Barnevernet był już na blogu poruszony raz w komentarzach, gdzie poznaliście moją osobistą opinię, o tym, że należy dobrze poznać obyczaje, jakie obowiązują w danym kraju i się do nich stosować, jeśli ma się zamiar w nim mieszkać i wtedy wszystko będzie dobrze. Pisałam też jak sama na początku drżałam myśląc o tej instytucji, że dochodziło do skrajnych sytuacji na początku i bałam się otrzepać dziecku spodnie na pupie z piasku. Tak było. Ale może głównie za sprawą tego, że zbyt dużo naczytałam się przerażających historii o tym, jak Barnevernet zabiera dzieci.<br />
Dziś wiem, że instytucja nie jest już tak samowolna w podejmowaniu takich decyzji jak zabranie dziecka, jak była wiele lat temu. Proces zabrania dziecka trwa długo i musi być dobrze uzasadniony. W czasie mojego pobytu w Norwegii wiele razy w samolocie w podróży do Polski słyszałam rodaków mówiących o Barnevernet, że chcieli odebrać im dziecko i dziecko ma traumę do dziś. Ja jednak zastanawiam się, czy rzeczywiście nie stało za tym coś więcej, niż jak wynikało z opowieści ojca, że ludzie z instytucji nagle wtargnęli z niecnym zamiarem odebrania mu dzieci. Opowiem Wam historię, jaką poniekąd śledziłam osobiście. Było to właśnie 4 lata temu, moja córka była w pierwszej klasie i tam też chodził z nią do klasy chłopiec (niestety nie pamiętam narodowości ale była to Litwa albo Ukraina, możliwe że Czechy). Oprócz niego, rodzice mieli też dwójkę bliźniaków w przedszkolu i zaadaptowaną córkę. Można pomyśleć, że ludzie, którzy mając własne dzieci, dodatkowo adoptują i dają dom innym dzieciom, muszą bardzo kochać dzieci. I nie przeczę, że tak nie było w tym przypadku. Ale wracając do zdarzenia. Niczego nieświadoma matka pewnego dnia zauważyła u swoich przedszkolaków ukłucia i zapytała skąd są, na co one odpowiedziały, że były u pani doktor. Zaniepokojona matka udała się do przedszkola i żądała informacji. Dowiedziała się, że Barnevernet sprawdzało placówkę i z uwagi na fakt, że jej bliźniaki miały siniaki na nogach, zostały zabrane na badanie, miały m.in. pobieraną krew. Jak się okazało, nikt nie mógł udostępnić wyników tych badań rodzicom. Chwilę potem, Barnevernet odwiedziło szkołę i przepytali starszego syna czy jest bity w domu. Po tym jak opowiedział o tym rodzicom jeszcze tego samego dnia drżąc o swoje dzieci matka spakowała je i uciekła z Norwegii. Dzień później ojciec odebrał resztę ubrań ze szkoły syna, wykrzykując na nauczycieli, którzy nie wiedząc co się dzieje zaskoczeni, wypytywali o ucznia, że Norwegia to chory kraj, że chcą zabierać białe dzieci. Cała sprawa odbiła się szerokim echem, ja, jak i inne matki byłyśmy w szoku. Pomyślałam sobie, że moja córka ma całą masę siniaków, była zawsze typem takiej chłopczycy i robiła wygibasy na placu zabaw, siniaki były zawsze. Zresztą jak u większości dzieci. I temat Barnevernet znów zaczął mnie przerażać, potem od kogoś usłyszałam, że Barbevernet idzie na inspekcję do danej placówki przedszkola lub szkoły i wybiera sobie dzieci. Ale to nie koniec tego zdarzenia, bo jak się potem okazało, matka bliźniaków w przedszkolu na oczach innych za nieposłuszeństwo syna, dała klapsa. Jest to relacja samej matki tych dzieci, która przez jakiś czas jeszcze utrzymywała kontakt, z matką innego chłopca z klasy. Czyli jednak powód był. Dla nas może błahy, bo większość powie klaps to nie bicie. To też nie świadczy o tym, że dzieci są niekochane, źle traktowane itd. Ale jednak w Norwegii zasady są jednoznaczne, trzeba szanować dzieci tak samo jak dorosłych, nie wolno bić, znęcać się fizycznie ani psychicznie, a nauczyciele mają obowiązek poinformować Barnevernet w przypadku, który wskazuje na takie zachowanie. I tak było w tej sytuacji. W Polsce oczywiście również bicie dzieci jest zabronione, niestety nie zawsze nasze placówki, które mają za zadanie chronić dzieci tak naprawdę, mają dużo do powiedzenia. Osobiście znam rodzinę, w której dzieci były mocno zaniedbane przez matkę, pomimo to, minęło wiele lat zanim trafiły do domu dziecka, a skończyło się tragicznie dla dwojga najstarszych, dla jednego więzieniem a dla drugiego śmiercią. Reszta młodszych dzieci miała tak naprawdę dużo szczęścia wbrew pozorom po odebraniu ich od matki. Myślę, że tym tragediom można było zapobiec, gdyby interwencje zgłaszane przez sąsiadów, były skuteczniejsze. Wracając do Norwegii, znam również z bliskiego otoczenia samotnie wychowującą matkę, która sama zgłosiła się do Barnevernet, nie radząc sobie z dzieckiem, po urazie kręgosłupa jakiego nabawiła się w pracy. Dostała wielką pomoc przy dziecku, bezpłatne parę godzin codziennej pomocy w opiece nad dzieckiem. Także zadaniem Barnevernet są też różne formy pomocy dzieciom, gdzie nie ma mowy o zaniedbaniach, przemocy czy uzależnieniach a gdzie los po prostu nie pozwala na pełną opiekę nad dzieckiem.<br />
Może znacie inne historie z interwencją Barnevernet? Podzielcie się proszę własnymi doświadczeniami z innymi Czytelnikami.<br />
<br />
Off -topic: Jeśli są inne tematy, które Was interesują dajcie znać! Chętnie podzielę się z Wami własnymi doświadczeniami.Unknownnoreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2035861681745088565.post-30001584622125311222019-01-02T23:42:00.000-08:002019-01-02T23:42:07.290-08:00Szkolne tradycje z udziałem rodziców w Norwegii, co to jest trekning loddsalg<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXS7N3NBh_ydsm1LiVGwkeKEpnikAP1PCwkjO37Re5tPWjNNMZu9AuPWr9iJar6VsMgUy1NF5VJfbUyXKNxrfGxh2R7e0GkXY91kytEL80z0oCnhg5xVmOPM4k7doKZGV5zohilii-jGY/s1600/ognisko_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="352" data-original-width="758" height="148" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXS7N3NBh_ydsm1LiVGwkeKEpnikAP1PCwkjO37Re5tPWjNNMZu9AuPWr9iJar6VsMgUy1NF5VJfbUyXKNxrfGxh2R7e0GkXY91kytEL80z0oCnhg5xVmOPM4k7doKZGV5zohilii-jGY/s320/ognisko_1.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Dziś pierwszy dzień po świętach kiedy czas znów do szkoły. A w dzisiejszym poście naskrobię kilka słów o tym, jaki wkład w życie szkoły, oprócz wywiadówek (o tym w innym poście) mają rodzice.<br />
Otóż, kiedy klasa liczy około 20 uczniów, rodzice dzieleni są na grupy po 4-5 osób przez radę rodziców (Foreldrerådets arbeidsutvalg (FAU)- wybierany na początku roku szkolnego przeważnie raz na dwa lata, bądź nowy co roku. Każda grupa rodziców jest zobowiązana do zorganizowania eventu. W ciągu roku najważniejsze "imprezy" to: jesienne spotkanie zapoznawcze i integracyjne przeważnie ognisko, Halloween, wigilia przedświąteczna, święto narodowe 17mai, zakończenie roku. Wszystkie eventu tego typu w Polsce organizowane są przez szkołę, tu też owszem dzieci przygotowują jakiś występ, ale dodatkowo, rodzice przygotowują poczęstunek i atrakcje dla dzieci, oraz kupują drobne upominki w ustalonej kwocie np. około 50kr do loddsalg. W tym celu są 1 lub 2 spotkania wcześniej, bądź umawiamy się mailowo, co kto kupuje i za co jest odpowiedzialny.<br />
Tak jak w tytule posta postaram się wytłumaczyć co to jest loddsalg, który ma na celu zebranie pieniędzy do kasy klasowej, które są wykorzystane np. na wycieczki klasowe, albo zakup lodów lub napojów dla dzieci np. z okazji świętowania święta narodowego.<br />
Loddsalg to nic innego jak kupowanie losów, a potem udział w losowaniu (trekning). Rodzice kupują od dzieci losy przeważnie jeden los kosztuje 5kr. Każdy los to bilecik z literką i numerkiem- pół bileciku z numerkiem i literką trafia do kupującego rodzica, a druga część tego samego bileciku z tą samą literką i numerkiem do pojemnika, z którego tego losy będą potem losowane. Do wygrania są kupione wcześniej przez rodziców prezenty. Dlaczego zdecydowanie wolę polskie wpłacanie na komitet rodzicielski? Po pierwsze jest jedna stała kwota. A np na Mikołajki dzieci losują się nawzajem i każdy dostaje prezent. Na spotkaniu przedświątecznym w tym roku kupiłam 30 losów i nic nie wygraliśmy. Rezultat zabawy w tym roku był taki, że nie przyszli wszyscy rodzice, bo śniadanie wigilijne było o 8 rano i nie każdy pewnie mógł urwać się z pracy, było stosunkowo mało tych prezentów i jeden chłopiec wygrał 5 losów, a większość dzieci nie dostała nic. I niektóre oczywiście skończyły losowanie ze łzami w oczach. Jak dla mnie te losowania to nie jest najlepszy pomysł. Oczywiście nie wspomnę, że upominki, gdzie jest napisane do 50kr, niektórzy kupią czekoladę a inni zabawkę glutek, a jeszcze inni wogóle za 200kr zestaw kawa i trufle... Hmm.. czyżby nietrafiony prezent od szefa z pracy? Jak się cieszy dziecko, które wylosuje jakąkolwiek ale zabawkę, a dziecko, które wylosuje kawę? Czy nie lepiej byłoby żeby wszyscy dostali to samo i przede wszystkim żeby każdy cokolwiek dostał?<br />
Ja nie pamiętam, w której grupie rodziców jestem w tym roku, ale został jeszcze 17 maj i zakończenie roku. Szczerze muszę powiedzieć, że nie przepadam za tymi integracyjnymi imprezami, integracja jest raczej słaba bo i tak każdy idzie zaraz do tego, którego już zna, po drugie nigdy nie wiem jaki poczęstunek, raz coś znika w oka mgnieniu, a raz nawet nikt nie ruszy... tak było, jak raz przygotowałam bigos. Z mojego doświadczenie najbezpieczniejsze są muffinki. To tyle Kochani na dzisiaj. Wiem po liczbie odwiedzin bloga, że ciągle czyta mnie wiele osób, ale dajcie znać czy nowe posty Wam się podobają, czy chcecie więcej postów o szkole. Trzymajcie się cieplutko i do następnego postu /😊<br />
<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2035861681745088565.post-24312021886345120512019-01-02T00:09:00.001-08:002019-01-02T00:09:56.095-08:00Jak założyć firmę w Norwegii, koszty prowadzenia firmy w Norwegii<div style="text-align: center;">
Witajcie Kochani!</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaCJczRY0QlmvbIIg83cuezEAUXhaQF-ZNb0s1CVWDvaZMHQhvlpZXcSEUzS4EjVX7-yWbUwnpksJmrteVxrOKDxq-OmVaSZ3Qv0tV6XlL6W8SOzczpRRq1TCBjTa1eaH5ojiuePU3eF0/s1600/pobrane.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="179" data-original-width="172" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaCJczRY0QlmvbIIg83cuezEAUXhaQF-ZNb0s1CVWDvaZMHQhvlpZXcSEUzS4EjVX7-yWbUwnpksJmrteVxrOKDxq-OmVaSZ3Qv0tV6XlL6W8SOzczpRRq1TCBjTa1eaH5ojiuePU3eF0/s1600/pobrane.png" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
W dzisiejszym poście, chciałabym się z Wami podzielić moim doświadczeniem, odnośnie prowadzenia własnej działalności gospodarczej/ jednoosobowej firmy w Norwegii.</div>
<div style="text-align: center;">
Moja droga zawodowa w Norwegii, jeśli śledzicie, to wiecie że zaczęła się od pracy na kuchni i restauracji w hotelu w Oslo. Jednak przez lata ewaluowała i w chwili obecnej prowadzę własną działalność. Jest to salon kosmetyczny, a ja zostałam stylistką rzęs :D</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Krótko wspomnę tylko, że moja przygoda z rzęsami rozpoczęła się standardowo w domu, pierwsze ogłoszenia, garstka klientek. To wszystko obok pracy w hotelu. W Norwegii kwota wolna od podatku to około 50 tys koron, mając dochód poniżej tej kwoty, nie musimy płacić podatku, wiec możemy zarobić sobie np na hobby. Zdobywając stopniowo doświadczenie i wprawę, hotel zamieniłam na pracę jako stylistka rzęs w jednym z salonów w Oslo. Po tym, jak przeprowadziliśmy się poza Oslo, pomyślałam, że teraz muszę skupić się na Córce, bo nowa szkoła, nowe otoczenie, pomimo, że szkoła prawie pod nosem, ale początki wiadomo nigdy nie są łatwe. Wtedy pomyślałam że czas zacząć wszystko od nowa i spróbować na własną rękę. W Polsce też miałam swoją firmę, prowadziłam kursy i prywatne nauczanie z języka angielskiego. Pamiętam tą całą papierologię, większe wydatki niż zarobki, dodatkowo comiesięczne wycieczki po urzędach. Trochę mnie to zniechęcało ale jak się okazuje prowadzenie firmy w Norwegii jest znacznie łatwiejsze niż w Polsce. I pod wieloma względami. Jeśli chodzi też o branżę kosmetyczną, zdecydowanie więcej można zarobić "na swoim" niż pracując przeważnie na procent u kogoś. Wracając do prowadzenia firmy (będę się koncentrować na prowadzeniu firmy jednoosobowej i opisywać moje własne doświadczenia), w Norwegii przede wszystkim jeśli nie zarabiasz-nie płacisz! Płacisz podatek tylko i wyłącznie od zarobku. Nie ma stałych opłat tak jak w Polsce, które bez względu czy coś zarabiasz czy nie, musisz opłacać. Nie ma też tych wycieczek po urzędach, od wniosku, po wszelkie inne stadia prowadzenia firmy, wszystko odbywa się przez internet. Dodam jeszcze, że nie korzystam z usług księgowej, opłacam program do księgowości, który naprawdę jest dość prosty i prowadzeniem księgowości można swobodnie zająć się samemu.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Ogólnie sytuacja wygląda tak, że dopóki nie osiągniemy progu 50 tys koron prowadząc firmę jednoosobowa, płacimy podatek dochodowy od naszego zarobku. W Norwegii każdy pracownik ma k<span style="background-color: white; font-family: "poppins"; font-size: 17px;">artę podatkowa -skattekort. Naszym obowiązkiem jest taką kartę zamówić, potem co roku otrzymujemy ją automatycznie, ale ważne żeby kontrolować dane na karcie, mowa tu o przewidywanym dochodzie w danym roku, ponieważ na podstawie tego, wylicza się procent zaliczki na podatek dochodowy, który musimy płacić. Także nasz zarobek miesięczny zależy od tego jaką mamy kartę podatkową. </span></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #13315c; font-family: poppins; font-size: 17px;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
Moje stałe wydatki prowadzenia działalności:</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
-wynajem lokalu (ceny w zależności od wielkości i lokalizacji lokalu, zaczynają się już od 4 tys kr za np. 10m2.) Ja zaczynałam od wynajmu maleńkiego pokoiki w salonie fryzjerskim. W chwili obecnej mam lokal 26m2 i w zupełności wystarcza, do tego jest osobno toaleta, kuchnia -wynajmuję lokal na 2 pietrze w dużym budynku - tu dochodzą też wspólne wydatki, jak sprzątanie schodów, toalety, kuchni, wywóz śmieci, ogrzewanie.</div>
<div style="text-align: center;">
-wynajem terminalu płatniczego- koszt około 600kr miesięcznie *można też kupić na własność</div>
<div style="text-align: center;">
-internet- ja mam ten najtańszy, potrzebny głównie do obsługi terminalu płatniczego - około 500kr</div>
<div style="text-align: center;">
-program do księgowości 1200kr na pół roku</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Poza tym są podatki, tak jak już wspomniałam zależnie od Waszych zarobków i oczywiście materiały na których pracujecie. W moim przypadku inwestycja w materiały następowała bardzo stopniowo. Wiadomo w miarę rosnącej liczby klientek, rosło zapotrzebowanie na produkty. W ciągu roku udało mi się zdobyć stałą pokaźną bazę klientek. A najlepszą reklamą okazała się tzw poczta pantoflowa, czyli jedna klientka polecała moje usługi drugiej.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Jeśli macie takie plany żeby założyć firmę w Norwegii pamiętajcie, że jeśli ja mogłam to i Wy możecie. Jeśli całe mnóstwo naszych rodaków w Norwegii dało rade, Wy tez dacie.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Jeśli macie ochotę odwiedzić moją facebookową stronę zapraszam, link poniżej:</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://nb-no.facebook.com/beautyroomskedsmo/">Beauty Room Skedsmo</a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
A może jest ktoś kto pracuje w branży i ma pytania, bądź ewentualnie myśli o współpracy, Skontaktujcie się ze mną przez Facebooka.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Off-topic Rozwijanie firmy to jedno z zajęć, którym byłam pochłonięta w czasie mojej nieobecności na blogu. Inną rzeczą było też kupno mieszkania i urządzanie go. Jeśli chcecie, żebym o tym napisała dajcie znać. I oczywiście będzie mi miło, jeśli napiszecie czy ten post był przydatny. Ja się zbieram, do weterynarza z moim psim synkiem a Wam życzę miłego dnia 💓</div>
Unknownnoreply@blogger.com22tag:blogger.com,1999:blog-2035861681745088565.post-84481223516029646682018-12-31T09:14:00.001-08:002018-12-31T09:18:37.711-08:00SYLWESTER 2018<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYjUc5AakBU8xbkwOEfXs9rBvnHdXJGpe338LA39tKWjrTDEw_2VafBL2S-2wMQ6DuesNhKzRMrAiKzc8ZZ7oZpR2jquTdhaLWrHfqi6DrZ6lfF4K1qhrb_QgdCtgAGTZ7vVe8G7dZVu8/s1600/E823BEB8-6008-440A-BEB0-6B302B6B2760.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="415" data-original-width="684" height="242" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYjUc5AakBU8xbkwOEfXs9rBvnHdXJGpe338LA39tKWjrTDEw_2VafBL2S-2wMQ6DuesNhKzRMrAiKzc8ZZ7oZpR2jquTdhaLWrHfqi6DrZ6lfF4K1qhrb_QgdCtgAGTZ7vVe8G7dZVu8/s400/E823BEB8-6008-440A-BEB0-6B302B6B2760.jpeg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Kochani w Nowym Roku</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Zycze Wam aby spelnily sie Wasze marzenia,</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Abyscie z usmiechem witali kazdy nowy dzien</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Abyscie mieli duzo zdrowia</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Spokoju i radosci</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Aby milosc wypelniala Was od srodka</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
I aby niczego Wam nie zabraklo.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Szczesliwego Nowego 2019 Roku</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Zycze Wam ja Kinga 🎉🍾🌟</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Off-topic: kilka fotek z dzisiejszej noworocznej wycieczki do Oslo. Poznajecie te miejsca?</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEie43saxrmoXCytD9o9vf-xmVlhkl0_eh8SaVOl-ym20uLSJQZytK6nbvzSimmjR3Dmsp0oC2mVOS_60AjxrKOXuBQut6HV5rEGeJeb5Gd1F4lE2hXg0vJbv0J2AKU8p-omZrL8RFhj4Ek/s1600/2E352B8E-C924-4B18-936C-ED979E3C2022.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEie43saxrmoXCytD9o9vf-xmVlhkl0_eh8SaVOl-ym20uLSJQZytK6nbvzSimmjR3Dmsp0oC2mVOS_60AjxrKOXuBQut6HV5rEGeJeb5Gd1F4lE2hXg0vJbv0J2AKU8p-omZrL8RFhj4Ek/s400/2E352B8E-C924-4B18-936C-ED979E3C2022.jpeg" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRhe_Z5u8U2miNG5-8EBnk7B2agoGfUv4PegReZ94dv2p64PA9KQiHKM13OA0wpFM2xokHHLddlGiorRr3jDMLEK4pgczlE9bolyPyeIGmQVi3LowxOD3BPk8QftQpH_lLSawyijSJYh0/s1600/724CAAC4-C446-4D04-B44C-706045A30B07.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRhe_Z5u8U2miNG5-8EBnk7B2agoGfUv4PegReZ94dv2p64PA9KQiHKM13OA0wpFM2xokHHLddlGiorRr3jDMLEK4pgczlE9bolyPyeIGmQVi3LowxOD3BPk8QftQpH_lLSawyijSJYh0/s400/724CAAC4-C446-4D04-B44C-706045A30B07.jpeg" width="300" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOr1uY1Fs1UcMj4KMRNfIIjLgZY_8EVT5HjTRiukJT9b5PzUnmfUAOQk-uSWb0cnmvNJOt1Qjfo8_NLNpCugmCSFRw7CF4cefTO9fzbX4LKVE1QjWEfPQfB5o4ctTc8FZsVF2vbrYzxIs/s1600/72844B06-C0F0-46C1-A951-34B9D6B29C0E.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOr1uY1Fs1UcMj4KMRNfIIjLgZY_8EVT5HjTRiukJT9b5PzUnmfUAOQk-uSWb0cnmvNJOt1Qjfo8_NLNpCugmCSFRw7CF4cefTO9fzbX4LKVE1QjWEfPQfB5o4ctTc8FZsVF2vbrYzxIs/s400/72844B06-C0F0-46C1-A951-34B9D6B29C0E.jpeg" width="300" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheyUA2DtP8frfeMwNKxMYtbIZpGMC4xokTgcgx68Yi5fv_-bZ2YGFpiA4ld18HDovWbHmj7z8PsM0LlGz3xgV89QHmHNg9NYeUTiPhNEUOA5jMG1DkGkpghdKGg1wDKsqV7o485kDgbeE/s1600/A7EDC914-58FD-4E6C-AEB6-D84AAF6C5043.MOV" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheyUA2DtP8frfeMwNKxMYtbIZpGMC4xokTgcgx68Yi5fv_-bZ2YGFpiA4ld18HDovWbHmj7z8PsM0LlGz3xgV89QHmHNg9NYeUTiPhNEUOA5jMG1DkGkpghdKGg1wDKsqV7o485kDgbeE/s320/A7EDC914-58FD-4E6C-AEB6-D84AAF6C5043.MOV" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2035861681745088565.post-24224532804725684582018-12-31T02:02:00.000-08:002018-12-31T02:13:16.359-08:00Boże Narodzenie 2018/ Polskie jedzenie, za którym tęsknię w Norwegii<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIA5GmjM6izA6EhhOBANWJoTfQ7hbKUwBAxgo6WOTNyxU4-krl2btEi_jWqKNEPqpOj99U-0XcvQ_XAnw_xG-3h488rZJ4rVAGHDiIkD_CC5rn1n2wicMQMgtNw7jjJfKQmOuTa79Gx48/s1600/960_01_5289.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="450" data-original-width="450" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIA5GmjM6izA6EhhOBANWJoTfQ7hbKUwBAxgo6WOTNyxU4-krl2btEi_jWqKNEPqpOj99U-0XcvQ_XAnw_xG-3h488rZJ4rVAGHDiIkD_CC5rn1n2wicMQMgtNw7jjJfKQmOuTa79Gx48/s320/960_01_5289.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Dziś takie krótkie podsumowanie tegorocznych Świąt.🎄<br />
<br />
W tym, tak jak i w ubiegłym roku i rok wcześniej świętowaliśmy sami w Norwegii. Przeważnie spędzamy Święta Bożego Narodzenia w Polsce u teściów. Jednak w tym roku znów zostaliśmy w domu, również z powodu kupna szczeniaczka 🤗<br />
Co roku, świętowaliśmy z poznanymi tu znajomymi.<br />
Na cale szczęście w pakistańskich sklepach, bądź praktycznie oddalonej o rzut beretem Szwecji można dostać polskie produkty. Bez tego nie byłoby mojego przepysznego bigosu! W prawdzie w norweskich sklepach można dostać kapustę kiszoną sprzedawane są w saszetkach do odgrzania ale to absolutnie nie jest w smaku tym, co znamy pod tą samą nazwą w Polsce. Tutejsza kapusta zarówno biała jak i czerwona ma słodki posmak. To samo jest ze śledziami. Próbowałam raz zrobić z niej bigos i wyszło danie krótko mówiąc nie do zjedzenia.<br />
Tak jak w tytule posta, jedzenie za którym tęsknie w Norwegii, to między innymi polski majonez.. mój ulubiony majonez kielecki. Na święta robiłam też tradycyjną w mojej rodzinie sałatkę jarzynową z majonezem i musztardą. Niestety często w sklepie pakistańskim, w którym raz na jakiś czas zaopatruje się, bardzo często polskie produkty są wyprzedane. Tak było z majonezem. Udało mi się kupić majonez dekoracyjny śmierdział octem i był okropny w smaku, a raczej był kompletnie tego smaku pozbawiony/ musiałam wyrzucić 3 słoiki! Ostatecznie sałatka była z norweskim majonezem, do którego nawet się już przyzwyczaiłam. Tęskni mi się za ptasim mleczkiem >D i to jest przeważnie to, co dostaje w paczce od siostry hihi. Chleb też smakuje zupełnie inaczej...<br />
A jak Wy spędziliście święta? Wyjeżdżacie do rodziny, rodzina do Was? a może ciepłe kraje? Podzielicie się, za jakim jedzeniem najbardziej tęsknicie na emigracji?<br />
<br />
P.S. nie śmiejcie się z mojego zamiłowania do majonezu kieleckiego. Po pierwsze to moje rodzinne strony, a po drugie to myśląc święta jedno z pierwszych skojarzeń- majonez kielecki :D<br />
<br />
Off-topic: Nowa odsłona bloga- mam nadzieję że blog będzie bardziej czytelny. Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2035861681745088565.post-13481744783252233032018-12-30T00:42:00.000-08:002018-12-30T00:42:27.325-08:00Niepełnosprawność a pomoc w Norwegii <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2q6ON5t9I2K58tJdniw7SoHVcD616UB9gHKLJF4F9sKe9FLMipYf1G1nObKk6fHVSn0GmYC7YBXZUJqkej7hzy7wHey0tLv3HVWIPr6Q6W_BqNnHue9rGAzqdbOHE-pZevmEHpgKKcrg/s1600/niepelnosprawne-dzieci-podczas-zabawy-niepelnosprawnosc-wozek-inwalidzki-zabawa-gra-w-pilke-BIG-44466.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="492" data-original-width="940" height="167" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2q6ON5t9I2K58tJdniw7SoHVcD616UB9gHKLJF4F9sKe9FLMipYf1G1nObKk6fHVSn0GmYC7YBXZUJqkej7hzy7wHey0tLv3HVWIPr6Q6W_BqNnHue9rGAzqdbOHE-pZevmEHpgKKcrg/s320/niepelnosprawne-dzieci-podczas-zabawy-niepelnosprawnosc-wozek-inwalidzki-zabawa-gra-w-pilke-BIG-44466.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Kochani! Wróciłam do blogowania i tak jak temat przedszkola został już wyczerpany, tak przeskakuję do tematu szkoły. Niemniej jednak, raz na jakiś czas, będę chciała się z Wami podzielić moimi rozmyślaniami, bądź wiedzą na inne tematy, związane z życiem w Norwegii. Bardzo bym prosiła też o komentarze, o czym chcielibyście ewentualnie żebym napisała.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Dzisiejszy post będzie o niepełnosprawności i troszkę ogólnie o pomocy społecznej.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Temat służby zdrowia w Norwegii jest tematem szeroko opisywanym przez naszych rodaków, bardzo wiele osób ocenia tutejszą służbę zdrowia bardzo negatywnie. Informacji na ten temat, na temat błędów lekarskich, na temat przepisywania paracetamolu na wszelkie problemy zdrowotne, możecie znaleźć w internecie naprawdę dużo. Dlatego o tym nie będę pisać, niech każdy oceni według siebie. Chciałam poruszyć temat z bardziej pozytywnego punktu widzenia, temat pomocy, o którą możemy się ubiegać w swojej kommune (gminie). </div>
<div style="text-align: center;">
Chodzi o tzw. avlastning (czyli odciążenie). Temat jest mi bardzo znany z pierwszego źródła, ponieważ znam wiele Norweżek, które się tym zajmują, pracują w domach prywatnych lub w domach dla dzieci tzw avlastningsboliger for barn, w których dla odciążenia dla rodziców, opiekują się przebywającymi tam dziećmi. Pomoc taką, czy domy oferuje gmina i dla rodzin jest ona zupełnie bezpłatna. Ubiegać się może każdy, kto ze względu na np. chorobę dziecka (głównie niepełnosprawność fizyczna lub umysłowa), ale też i opiekę osobami starszymi, nie może w pełni normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Chodzi o sytuacje, w których rodzice mają ciężkie warunki poprzez potrzebę zważywszy na chorobę wzmożonej opieki, która przekracza obowiązek opieki dziecka w pełni zdrowego, mowa tu o nieprzespanych nocach, czuwaniu przy chorym, jak i dodatkowe codzienne sprawy ubieranie, mycie, karmienie. Podanie mogą złożyć rodzice, dla których sytuacja jest ciężka fizycznie bądź psychicznie. Może też zabrzmi to dla nas Polaków okrutnie (ponieważ nasza mentalność w tym względzie różni się bardzo, bo przypadków kiedy rodzice rezygnują całkowicie z siebie, ze swojego życia, aby móc poświęcić cały czas na opiekę nad przykutym do łóżka dzieckiem, bądź rodzicem), do takich domów, często rodzice posyłają dzieci, aby móc wyjechać na ferie albo mieć wolne. To, ile razy w tygodniu, w jakiej formie, czy w domu prywatnym, czy w avlastningbolig otrzyma się pomoc, jest rozpatrywane indywidualnie przez gminę. Każdy przypadek jest inny, czasem błahe a czasem bardzo poważne. My ludzie lubimy oceniać wszystko i wszystkich na podstawie własnych uwarunkowań, wpojonych od dzieciństwa wzorców. Jednak każda rzecz, sytuacja, moim zdaniem ma dwa oblicza. Osobiście znam mamę dwójki małych niespełna rocznych bliźniaków, która otrzymała taką jedną godzinę w tygodniu z gminy, gdzie przychodzi pani i zabiera maluchy na 2 godziny na spacer. Mama ma czas tylko dla siebie czy to na zrobienie obiadu, o którym już od dawna marzy, czy wyjść na zakupy, nawet zrobić chociażby paznokcie albo zwyczajnie się wyspać. Na codzień jest z nimi sama, tata w pracy, wkrótce ona też wróci do pracy, a dzieci pójdą do przedszkola. Ale póki co, myślę, że te dwie czy czasem trzy godziny raz w tygodniu bez dzieci, sama... robią różnicę. Dodam, że jest wspaniałą matką, która bardzo dobrze zna i kocha swoje dzieci. Uwielbiam słuchać jak o nich opowiada. </div>
<div style="text-align: center;">
Inna znajoma Norweżka opiekuję się w ramach avlastning dorosłą niewidomą kobietą. O dziwo pomoc nie wygląda tylko na robieniu zakupów, gotowaniu... Taka pomoc wiąże się też np. z zabraniem niewidomej pani na wycieczkę statkiem lub na zajęcia w basenie, hydroterapię. Opiekunka uczestniczy w tym wszystkich ma przyjemności, przyjemność również poznawania świata, troszkę z innej perspektywy, a także przy okazji zarobić pieniądze. </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2035861681745088565.post-28377011336826703362018-12-29T02:11:00.001-08:002018-12-29T02:11:43.608-08:00Szkola podstawowa w NorwegiiWitajcie Kochani😊<br />Po tak długiej przerwie od blogowania, w głowie mam tysiące nowych tematów. Pisałam głównie o moich doświadczeniach związanych z norweskim przedszkolem. Teraz chce napisać trochę o szkole podstawowej. Moja Córcia jest już w 5 klasie! Pamięcią postaram się jednak sięgnąć do początków. Dziś w paru punktach opiszę pokrótce jak wygląda szkoła podstawowa w Norwegii. Jeśli któryś z punktów zainteresuje Was bardziej chętnie go rozwinę 😊<br />
<br />1. Nie ma książek! Praktycznie cała pierwsza i druga klasa obyła się praktycznie bez książek. Zwróćcie proszę uwagę na to, że tutaj co szkoła to obyczaj- ja piszę o tym jak było w naszej szkole. Dzieci miały tzw perm czyli taką teczkę z koszulkami foliowymi i kserówki z książek w formie pracy domowej. Żadnych zeszytów, żadnych książek. Pierwsze książki w plecaku pojawiły się u mojej Córki dopiero w 3 klasie.<br />W większości, dzieci otrzymują teczkę i do niej ksero z książek, nie ma zadane więcej niż jedna strona A4 jeśli chodzi o pracę domową. Sporadycznie trafi się jakaś ćwiczeniówka, raczej dzieci wypełniają je w szkole. Ale nie do wszystkich przedmiotów mają książki. Dla porównania w Polsce, przynajmniej z tego co mi wiadomo są podręczniki i zeszyty nawet do religii, i ogólnie z każdego przedmiotu są ćwiczeniówki i zeszyty, które niestety często trzeba nosić w plecaku codziennie.<br />
<br />2. Nie ma religii. W szkole jest przedmiot o nazwie KRLE-Kristendom, religion, livssyn og etikk (Chrześcijaństwo, religia, duchowość i etyka). Na lekcjach krle dzieci uczą się na temat wszystkich religii po trochu.<br />
<br />3. Nie ma długopisów!<br />Dzieci piszą wszystko ołówkami... Nie wiem jak dalej, póki co moja Córka jest w 5 klasie i dzieci nie używają długopisów.<br />
<br />4. Wyprawka- nie trzeba kupować absolutnie nic poza wyposażonym piórnikiem, i plecakiem oczywiście. Wszystko inne, książki, ewentualne zeszyty, teczki dostaje się ze szkoły. Ćwiczeniówki są rzecz jasna nowe, książki natomiast z uwagi na wszechobecny ołówek, przechodzą jeszcze wiele lat z rąk do rąk kolejnych klas i kolejnych uczniów.<br />
<br />5. Nie ma ocen!<br />Przez cała podstawówkę nie ma ocen ani odpytywania. Oceny są dopiero od 8 klasy. Oczywiście są takie tygodniówki i pod koniec tygodnia dzieci piszą testy jest to przeważnie jedna strona A4 i np 1 zadanie z norweskiego, 2 z matematyki i 3 -słówka z angielskiego. Niemniej jednak od tego roku mamy nową nauczycielkę, która stwierdziła, że u niej nie będzie tych tygodniówek. Dwa razy do roku są też testy z czytania i słuchania z norweskiego plus z reszty przedmiotów, które mają na celu pokazać na jakim poziomie są uczniowie, czy opanowali program. Nie ma to jednak żadnego wpływu na dostanie się do kolejnej klasy, czy też do szkoły po podstawówce, odpowiednika naszego gimnazjum. Czyli w wielkim skrócie można przejść przez całą podstawówkę kompletnie nic się nie ucząc... Moim zdaniem, dobrze wymagać od swojego dziecka mimo wszystko, po to, chociażby żeby potem nie było szoku, że nagle trzeba się uczyć w gimnazjum...<br />
<br />
To tak w wielkim skrócie najważniejsze punkty.<br />
Off/topic Obiecałam fotki z poprzedniej zimy, gdzie w niektórych miejscach śnieg sięgał prawie 2 metry! Było ciężko zwłaszcza z odśnieżaniem, sporo wypadków na drodze, ale było też pięknie... w dni wolne...<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEik0zJCqOfrp0-D3CshMWlFKxgVQFMIKS7Dh3vMHI2NkCHuzmlus-r1AK7zsTXWMV4b3KlUsHOtmEte1FazavCjpi0cu5F843ePmyMHs_8CyW9IHVvIZU1_4qiXKTkwltXpZ-36BwRQJlY/s1600/19642626_1396726307123748_1902559933909626822_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="720" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEik0zJCqOfrp0-D3CshMWlFKxgVQFMIKS7Dh3vMHI2NkCHuzmlus-r1AK7zsTXWMV4b3KlUsHOtmEte1FazavCjpi0cu5F843ePmyMHs_8CyW9IHVvIZU1_4qiXKTkwltXpZ-36BwRQJlY/s320/19642626_1396726307123748_1902559933909626822_n.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiE0XGSMeLloLailbw9wkm3hRYfUrHG3B70YvAGfbgEZezP5JYt5NwTPLEhByC7m2EUzD0nj88lcN8v3pjCO3Fzb2Bb3nqmqGXmi8c5edc7B5KPnLYXX0vGQTVxQ25TOgP5dh6gxWDcLzc/s1600/26804834_1396987763764269_4309318842401605965_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="720" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiE0XGSMeLloLailbw9wkm3hRYfUrHG3B70YvAGfbgEZezP5JYt5NwTPLEhByC7m2EUzD0nj88lcN8v3pjCO3Fzb2Bb3nqmqGXmi8c5edc7B5KPnLYXX0vGQTVxQ25TOgP5dh6gxWDcLzc/s320/26804834_1396987763764269_4309318842401605965_n.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmW2YfR7hAofz6SWOpi18vayq4vj6xI_3Y_KkmugKmsBsLPe7ZCDPrZklVXjLmAd5qQt0v25S1hS0BmV64U5DvZPdrfMrUY8qYuIzWghIe3cHYEwq4wud6q-lvx-TIrRn4CVMO_hIUkOA/s1600/26814725_1396726217123757_1670144964543037947_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="720" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmW2YfR7hAofz6SWOpi18vayq4vj6xI_3Y_KkmugKmsBsLPe7ZCDPrZklVXjLmAd5qQt0v25S1hS0BmV64U5DvZPdrfMrUY8qYuIzWghIe3cHYEwq4wud6q-lvx-TIrRn4CVMO_hIUkOA/s320/26814725_1396726217123757_1670144964543037947_n.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-MnWLvGsxo4vftBUUHx1XsB4BeLlHJ1NqfRDqhHcWAvUykTHcN06Rl3YBa93wyPYdNYebUqvOtN_772C-iivQosM2izjW1NwIN5LPgPUwpiOpZ7IaLdUFKXkGLuzXAGLTmo4Fyx0tYpM/s1600/26814810_1396987777097601_4176501136660973190_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="720" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-MnWLvGsxo4vftBUUHx1XsB4BeLlHJ1NqfRDqhHcWAvUykTHcN06Rl3YBa93wyPYdNYebUqvOtN_772C-iivQosM2izjW1NwIN5LPgPUwpiOpZ7IaLdUFKXkGLuzXAGLTmo4Fyx0tYpM/s320/26814810_1396987777097601_4176501136660973190_n.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgFMOvOBRdK2wKuXeLsLEsYam27aRhv0dru87pnz9qb2CB3YapbT1iB5PsTfuwSlEOhUX5X_rIjKDkAlbQ1QjVTS0bgC5F_Z4Db8ksDnrzoVcgwXeS0npPqbjvY5GgbK28KEHgRD3j2fA/s1600/26992257_1396726213790424_6754764463198260774_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="720" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgFMOvOBRdK2wKuXeLsLEsYam27aRhv0dru87pnz9qb2CB3YapbT1iB5PsTfuwSlEOhUX5X_rIjKDkAlbQ1QjVTS0bgC5F_Z4Db8ksDnrzoVcgwXeS0npPqbjvY5GgbK28KEHgRD3j2fA/s320/26992257_1396726213790424_6754764463198260774_n.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2035861681745088565.post-24929160865450218302018-12-28T02:19:00.001-08:002018-12-28T02:19:46.958-08:00Szkola w Norwegii - rozne systemy nauczania w roznych szkolach/praca domowa<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3icIdGscq6zlSmwGGHjBSSR_po98hggMz2NmunZ92Zg9YZNwLg2-jDTXKHMvZo9JGsmF_p2eWL7aOJsjJiL-2PHYZEGYPSjLvH27jlo5QYqTGRVCMSsACeuUANInwR1kOgkiaTnY4GwE/s1600/41721914-little-boy-going-to-school.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="450" data-original-width="388" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3icIdGscq6zlSmwGGHjBSSR_po98hggMz2NmunZ92Zg9YZNwLg2-jDTXKHMvZo9JGsmF_p2eWL7aOJsjJiL-2PHYZEGYPSjLvH27jlo5QYqTGRVCMSsACeuUANInwR1kOgkiaTnY4GwE/s320/41721914-little-boy-going-to-school.jpg" width="275" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Minelo 5 lat i temat przedszkola jest wyczerpany. Czas tak szybko pedzi, ze nagle moja Corcia jest w 5 klasie. Sama w to nie wierze. Ale wroce troszke pamiecia wstecz i postaram sie opisac ciut z minionych lat, skupiajac sie na szkole i systemie nauczania w norweskiej szkole. Na wstepie dodam jeszcze tylko, ze dwa lata temu wyprowadzilismy sie z Oslo i mieszkamy na peryferiach, okolo 20 min samochodem od Oslo ale jednak. I roznice sa, rowniez jesli chodzi o szkole. Mam porownanie. Nowa szkola wcale nie jest jakas tam mala szkolka na wsi bo liczy od 1-7 klasy i okolo ponad 500 uczniow. Szkola, do ktorej uczeszczala moja Corcia w Oslo liczyla ponad 300 uczniow.</div>
<div style="text-align: center;">
Pierwsza rzecz, ktora rozni sie od polskiego szkolnictwa to fakt, ze system nauczania rozni sie i to znaczaco, od szkoly do szkoly. W roznych szkolach, dzieci ucza sie z roznym stopniem zaawansowania, na innym poziomie, otrzymuja badz nie otrzymuja prace domowe. Pierwszy raz zetknelam sie z tym, rozmawiajac z jedna mama, ktorej dziecko chodzilo do innej podstawowki w Oslo. Spotkalysmy sie na zajeciach z judo, na ktore uczeszczala moja Corcia w 1 klasie. W naszej szkole, dzieci dostawaly prace domowa w poniedzialki i mogly same decydowac kiedy beda do niej zasiadac w przeciagu tygodnia, bo prace domowa trzeba bylo oddac w piatek. Oczywiscie moja Corcia chciala odrobic wszystko w poniedzialek i "miec z glowy" reszte tygodnia. Zdziwilam sie bardzo, jak poznana na zajeciach mama pewnego chlopca, powiedziala mi, ze w ich szkole, praca domowa jest codziennie i dodatkowo, dzieci dostaja ksiazki do czytania. SZOK! W naszej szkole nie bylo mowy o czytaniu, bylismy na etapie sylabizowania. Dodam od razu, ze druga klasa malo sie roznila od klasy pierwszej... Dzieci uczyly sie jedna literke alfabetu przez caly tydzien. W dawnej szkole (tak bede nazywala szkole w Oslo), dzieci otrzymywaly tak jakby dwie prace domowe, byly 2 sciezki, oznaczone roznymi kolorami i dzieci mialy same wybrac, ktora sciezka beda szly, a sciezki to nic innego jak poziomy trudnosci. Dodatkowo, to czego sie dzieci uczyly, bylo "walkowane" tak dlugo, az wszyscy zalapali o co chodzi. Mysle, ze w tej kwestii, wbrew temu, co wiekszosc uwaza na temat norweskich szkol, ze nic w nich nie ucza, szkola norweska jest lepsza. Po pierwsze, nauczyciele maja indywidualne podejscie do kazdego ucznia, nikt nie jest gorszy. Ani lepszy. Jesli dla kogos cos jest za trudne, wybiera te latwiejsze zadania i jest ok. Poza tym, nauczyciel nie pedzi z materialem i nie ma potrzeby, zeby dziecko chodzilo na prywatne lekcje, bo nie moze "dogonic" kolegow z klasy. Nie bede pisac samych pozytywow o norweskich szkolach- napisze tez o tych ciemnych stronach w kolejnych postach). Moj blog jest poniekad blogiem informacyjnym, wiec bede pisac jak to wszystko wyglada i wygladalo w praktyce, w oparciu oczywiscie o wlasne doswiadczenie. Inni moga miec zupelnie inne doswiadczenia, z uwagi chociazby na wspomniany fakt, ze w Norwegii, co szkola to inny obyczaj.</div>
<div style="text-align: center;">
Wracajac do tematu, pracy domowej, w obecnej szkole, praca domowa jest zadawana codziennie, ale podzielona na 3 obszary: Må (musisz), Bør (Powinienes) i Kan (Mozesz). Oczywiscie wiekszosc uczniow robi zadania z zakresu Må i Bør. Dodatkowo, prowadzi sie tzw leselogg i dzieci maja za zadanie codziennie czytac 15 min ulubiona ksiazke i napisac pare slow o niej. Coraz wiecej w szkole korzysta sie z tabletow. Nasza szkola ma swoja platforme w internecie i dzieci raz na jakis czas korzystaja z komputerow w domu, zeby odrobic lekcje.<br />
Dodam jeszcze kilka slow, odnosnie przyjazdu do Norwegii ze starszymi dziecmi, nastolatkami. Wszystko co pisze, pisze tylko i wylacznie w oparciu o moje doswiadczenia. W przeciagu tych 6 lat w Norwegii, mialam przyjemnosc poznac bardzo duzo Norwezek, z uwagi na prace, wymieniac sie z nimi wzajemnie doswiadczeniami, przekazujac troche wiedzy o rodzinnych stronach. Moze niektorych zdziwi, ale cala masa Norwegow studiuje w Polsce, a wiekszosc Norwezek, ktore znam byly przynajmniej w jednym z naszych miast. Kroluje Gdansk, ale Norwedzy znaja tez Warszawe, Krakow, Sopot. Takze, jesli chodzi o przyjazd z doroslymi dziecmi, z nastolatkami do Norwegii, pojawia sie strach jak dzieci poradza sobie z zaklimatyzowaniem sie (i tu roznie bywa), ale i z jezykiem. Jesli chodzi o kwestie jezykowa, naprawde nie ma problemu. W takiej sytuacji, wszystkie inne przedmioty ida na bok, wazny jest jezyk. Dzieci, nie mowiace po norwesku, w czasie np matematyki, ida na zajecia z norweskiego. Maja mnostwo dodatkowych zajec z jezyka, nauczyciele tlumacza tez po angielsku. Mam znajoma Norwezke, ktora jest nauczycielka w liceum, a w jej klasie jest dwojka Polakow, ktorzy zaczynajac, nie znali praktycznie slowa po norwesku. Wyobrazacie sobie taka sytuacje, gdyby bylo na odwrot? Znam rowniez Polke, ktora wrocila po wielu latach w Norwegii z corka, ktora tu chodzila do 3 klasy. W Polsce okazalo sie, ze nie jest na poziomie nawet 1 klasy i zeby "dogonic" kolegow musiala chodzic na prywatne lekcje praktycznie z kazdego przedmiotu. Mnie tez draznilo to, ze poziom jest taki niski, bo jestem bardzo wymagajaca, a poza tym sama bylam tzw kujonem w szkole. Ale podsumuwujac, stwierdzam, ze uczylam sie naprawde rzeczy, ktore nigdy mi sie w zyciu nie przydadza, i wiekszosc na zasadzie zakuc-zdac-zapomniec. Pamietacie budowe pantofelka? I tego typu rzeczy? Te wszystkie daty z wydarzen historycznych? Ja nie... Wkurzalo mnie tez, ze moja corka (jako, ze nie Norwezka) tez chodzila jakis czas na zajecia wyrownawcze z jezyka norweskiego (zeby przestac chodzic pisala test). Myslalam sobie, ze idzie na te lekcje kosztem innych, czyli, ze nie bedzie na biezaco z klasa robic np matematyki. Jednak, jak sie okazuje, praktycznie nic ja nie ominelo. Jedna i ta sama rzecz naprawde walkuje sie tygodniami :D Poza tym, nie ma ocen! Ale o tym, juz w nastepnym poscie.<br />
<br />
Off-Topic: Rok temu mielismy tu prawdziwa zime stulecia, tyle sniegu bylo tu bardzo dawno temu. Postaram sie wkleic fotki w kolejnych postach. W tym roku jest ok, sa biale swieta, choc zima sie nie spieszyla. Wczoraj byla totalna szklanka wieczorem, po tym jak padal marznacy deszcz.<br />
Przepraszam, ze nie ma polskich znakow, mam zainstalowana polska klawiature, ale przestala dzialac na moim laptopie. Czekacie na posty o szkole? Pozdrawiam Was cieplutko :* </div>
<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2035861681745088565.post-58642277913119397622018-12-27T03:48:00.000-08:002018-12-27T03:48:41.142-08:005 LAT PRZERWY OD BLOGOWANIA....<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVJ79XUQppeBSOeICR6mDJVq9ck-cB3NxFREplMXtcYH1tP-yCRvVX1T-nQdv1hxVSsI_7BjMAnNGaC6UE_w4p1bql8pCR6TsnEFVy0WTeEMSTdqIBH8bHpq7pRrLy7I_XPjFRR4eBuxA/s1600/Sorry.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="414" data-original-width="600" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVJ79XUQppeBSOeICR6mDJVq9ck-cB3NxFREplMXtcYH1tP-yCRvVX1T-nQdv1hxVSsI_7BjMAnNGaC6UE_w4p1bql8pCR6TsnEFVy0WTeEMSTdqIBH8bHpq7pRrLy7I_XPjFRR4eBuxA/s320/Sorry.jpg" width="320" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
Witajcie po 5 latach przerwy...<div>
<br /></div>
<div>
Dlaczego przestałam pisać? </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Myślę, że popularność bloga przerosła mnie. Wiem, powinnam się cieszyć i być dumna, że liczba Czytelników rośnie z każdym dniem. Jednak, w tle całego blogowania pojawiła się cała masa prywatnych listów, na które nie potrafiłam często odpisać😡. Większość z nich to były prośby o pomoc w znalezieniu pracy. Nie miałam i wciąż nie mam takiej możliwości. Listy były bardzo osobiste. Może na początku sprawiało mi to wielką frajdę i codziennie rano jadąc T-bana do pracy, otwierałam skrzynkę mailową i zaczytywałam się w maile od Was. Starałam się na każdy odpisać. W pewnym momencie jednak, poczułam, że nie dam rady, że tak naprawdę moje odpowiedzi nie pomagają nikomu. Bo prośby dotyczyły konkretnej pomocy, załatwienia pracy, pomocy finansowej. Sama pracowałam ciężko, oczywiście miałam szczęście dobrze płatna praca, choć nie lekka, ja zdrowa, moja rodzina zdrowa. Listy, które otrzymywałam zaczęły mnie przygnębiać coraz bardziej. Czułam się mocno przytłoczona, ktoś czegoś ode mnie oczekiwał, a ja nie byłam w stanie temu sprostać. Nie były to zwykle listy. Większość dzieliła się ze mną bardzo osobistymi przeżyciami, swoja choroba, chorobami najbliższych. Nie potrafiłam przestać myśleć o tragediach, które dotykały innych. Ja miałam wszystko pookładane, zwyczajne życie, bez większych zakrętów, dobry standard życia. Pomyślałam, muszę z tym skończyć, z tym blogowaniem, bo oszaleję. Nie dam rady. Listy zasypywały mnie jak lawina, było ich dziesiątki. Każdego dnia. Zapewne część z Was powie, że wyolbrzymiam, ale wierzę, że część zrozumie co czułam. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Dlaczego chcę zacząć znów pisać?</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Dziś po 5 latach, czytając o innej blogerce, weszłam na mojego bloga (nie byłam tu 5 lat!) i przeczytałam Wasze komentarze, ze dobrze się czytało, dlaczego przestałaś pisać, czy może wrócisz..? Nie mogłam znów przestać o tym myśleć. 5 lat... tyle się zmieniło, ja się zmieniłam. Przekroczyłam 30stkę, ludzie się chcąc nie chcąc zmieniają. Wyrastają z pewnych rzeczy, patrzą z innej perspektywy. Ale być może tam gdzieś w środku jestem ciągle ja, ta sama, którą chcieliście czytać? Jeśli wciąż tam jesteście, dajcie znać. Jest o czym pisać.... </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Pozdrawiam cieplutko 😚</div>
Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2035861681745088565.post-57612914168967269892013-12-20T00:37:00.000-08:002013-12-20T00:37:14.033-08:00I minął kolejny rok... Lucia Fest :)<div style="text-align: justify;">
Witajcie Moi Drodzy!!!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W związku z wieloma obowiązkami w ostatnim czasie, moja aktywność na blogu, ku nie zadowoleniu wielu Czytelników, znacznie spadła... Niestety są momenty, kiedy czas nie pozwala na realizację własnych zajęć, hobby...itd. </div>
<div style="text-align: justify;">
Dzisiaj chciałabym cofnąć się troszkę w czasie... Do 13 grudnia. Czy kojarzycie tę datę z mojego bloga? :) Jeśli tak, to zapewne pamiętacie, że 13 grudnia obchodzone jest święto Św. Lucii. W zeszłym roku opisywałam je poraz pierwszy, również to jak było świętowane w naszym przedszkolu. Idea święta, którą Wam przedstawiłam była szwecka. Dzisiaj mogę Wam napisać, co oznacza to święto w Norwegii. A więc, według Norwegów wyglądało to tak, że Święta Lucia była pielęgniarką i w czasie kiedy zgasły światła w szpitalu, ona przyniosła chorym światło niosąc świece na głowie i w ręku. Stąd dzieci w przedszkolach i szkołach ubrane są na biało (strój Lucii można kupić w każdym niemal sklepie c. około 70 NOK) i niosą świece, a dziewczynka wybrana na Santę Lucię, koronę ze świecami. Gazety rozpisują się na temat jak ważna jest rola Lucii dla dziewczynek, jak każda chciałaby być Lucią na przedstawieniu, prowadzić orszak i o tym, jak niektóre mamy są wręcz oburzone, że to właśnie nie ich córka została Lucią. W naszym przedszkolu odbywa się losowanie, w którym w tym roku poszczęściło się akurat mojej Córci :) Dumni i rodzice i ona sama bardzo. To na pewno wielkie wydarzenie dla dziecka, odkąd było wiadomo, że będzie Lucią, wszystkie dzieci chciały się z nią bawić, na samym już wydarzeniu, wszyscy chcieli zrobić sobie z nią zdjęcie. Duże przeżycie! Oczywiście na rodziców oprócz pięknego występu w ciemności orszak dzieci przez całe przedszkole pięknie głośno śpiewających, czekały jeszcze wcześniej upieczone przez dzieci cieasteczka lussekatter i świąteczny gløgg :) Co to za ciasteczka i napój już znacie z bloga ;) A tekst piosenki przy okazji oboje z mężem znamy też na pamięć. Dla Was jedna fotka naszej Lucii i tekst piosenki:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
"Svart senker natten seg</div>
<div style="text-align: center;">
i stall og stuer.</div>
<div style="text-align: center;">
Solen har gått sin vei.</div>
<div style="text-align: center;">
Skyggene truer.</div>
<div style="text-align: center;">
Inn i vårt mørke hus</div>
<div style="text-align: center;">
stiger med tente lys</div>
<div style="text-align: center;">
Sankta Lucia, Sankta Lucia!</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Natten er mørk og stum.</div>
<div style="text-align: center;">
Med ett det suser</div>
<div style="text-align: center;">
i alle tyste rom</div>
<div style="text-align: center;">
som vinger bruser.</div>
<div style="text-align: center;">
Se på vår terskel står</div>
<div style="text-align: center;">
hvitkledd med lys i hår</div>
<div style="text-align: center;">
Sankta Lucia, Sankta Lucia!" </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
A tutaj macie wersję norweską:</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/gBWGeROu7eI?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Moja Lucia :)</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVThejWujMeDm6Q4kFR2n7UH_nf7_BXsrzpS-RifUWnF-NZvhD5-R_6vIH3eEEAfucadYu47W5z0St-3IkC4R5azUMxuomKgmie_SaI30cr9BWKDNJeSZ0k3h9MHTWE-EbFMC9DAFuJq0/s1600/lu.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVThejWujMeDm6Q4kFR2n7UH_nf7_BXsrzpS-RifUWnF-NZvhD5-R_6vIH3eEEAfucadYu47W5z0St-3IkC4R5azUMxuomKgmie_SaI30cr9BWKDNJeSZ0k3h9MHTWE-EbFMC9DAFuJq0/s400/lu.jpg" width="165" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>Off-topic</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Ostatnio ktoś nie śmiało na blogu zapytał czy może zapytać jaki jest mój poziom norweskiego, po czym usunął post z pytaniem, zanim zdążyłam na niego odpowiedzieć. Śmiało! Pytanie jak każde inne :) Otóż na stronach szkół oferujących kursy językowe można zrobić test sprawdzający dotychczasowy poziom *o szkołach znajdziecie informacje w poście o języku norweskim, możecie łatwo znaleźć dowolnego posta korzystając z wyszukiwarki dostępnej na blogu, wystarczy wpisać szukaną frazę. A więc jeśli chodzi o mój wynik to poziom B2, co oznacza średnio zaawansowany. Oto klasyfikacja poziomu biegłości językowej: A1, A2, B1, B2, C1, C2. Skończyłam kurs na poziomie B2, po którym mogę podjąć się Bergentestu, niemniej jednak póki co uważam, że Norskprøve 3 w zupełności wystarcza :) A Bergentest może jeszcze przyjdzie na niego czas. Na kurs poszłam tylko raz właśnie na poziomie B2 a do tego czasu uczyłam się wyłącznie w domu, noi oczywiście dużo praktykowałam w rozmowach. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Trzymajcie się cieplutko, ja uciekam do moich spraw. Wielki buziak przedświąteczny :* </div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; font-family: sans-serif; font-size: 13px; line-height: 19.1875px;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b><br /></b></div>
Unknownnoreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-2035861681745088565.post-87326093630323964722013-11-17T02:39:00.000-08:002013-11-17T02:39:09.967-08:00Co nowego w przedszkolu?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoJujpyT1CA19E9nowPpGRV9qVmhpzGfqdykVQUsIhdkv1_l1B8N-gGznnXHnvrrOQ3a7050c7dJIqFelLaezKlZ9iy6jIlZ3G5tZZ22s2-IMJIpzEORYUkQOb224TbRQumGk03iL8DQg/s1600/images.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="189" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoJujpyT1CA19E9nowPpGRV9qVmhpzGfqdykVQUsIhdkv1_l1B8N-gGznnXHnvrrOQ3a7050c7dJIqFelLaezKlZ9iy6jIlZ3G5tZZ22s2-IMJIpzEORYUkQOb224TbRQumGk03iL8DQg/s640/images.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Witajcie!</div>
<div style="text-align: justify;">
Z pewnością wiecie, że moja córcia już ostatni rok jest w przedszkolu i za rok idzie do szkoły, wtedy temat Przedszkole zostanie zamieniony na temat Szkoła i będę Wam dostarczała nowych informacji na temat życia szkoły norweskiej, żebyście się mogli lepiej przygotować i coś nie bądź już wiedzieć w tym temacie, tak jak teraz to robię jeśli chodzi o temat przedszkola. Często piszę o różnych wydarzeniach, jednak w tym roku siłą rzeczy wszystkie wydarzenia powtarzają się, jak niedawno obchodzony FN-dagen, który jeśli uważnie śledzicie bloga jest już Wam dobrze znany.</div>
<div style="text-align: justify;">
Dlatego dzisiaj chciałam odejść trochę od konkretnego tematu i napisać ogólnie znów co dzieciaczki robią w przedszkolu i jakie zmiany w przedszkolu przyniósł nowy rok. Przede wszystkim zmieniły się dwie istotne rzeczy w kwestii jedzonka. Wcześniej pisałam Wam, że co najmniej trzy razy w tygodniu rodzice mieli przynieść dowolne owoce, którymi po jedzonku były częstowane dzieci, tak aby każde dziecko codziennie zjadło owoc. W tym roku uległo to zmianie i przedszkole samo zaopatruje w owoce i warzywa dla dzieci, rodzice oczywiście również mogą dodawać owoce dzieciom do matpakki. Druga zmiana, to taka, że wprowadzono raz w tygodniu grøtdag, co oznacza, że raz w tygodniu na drugie śniadanko serwowane przez przedszkole zawsze jest kaszka, którą przynajmniej moja córcia strasznie uwielbia. Risgrøt - kaszka ryżowa na mleku, albo rømmegrøt - kaszka na śmietanie. Kaszki zajada się z dodatkami: masłem, cukrem lub cynamonem, dla nas najlepiej smakuje ze wszystkimi dodatkami naraz! :D i tak jak na zwykłych drugich śniadankach, gdzie dzieci same robią kanapeczki i wybierają z czym chcą je zjeść, np brunost, pieczarki, kawior, czy z samym masłem, tak i do kaszek dzieci same wybierają swoje ulubione dodatki. </div>
<div style="text-align: justify;">
Zostając już w temacie jedzenia od razu wspomnę o nauce o smakach, czeka nas dzień pt."bar sałatkowy", gdzie dzieci, kosztując różne sałatki będą się uczyły o rozpoznawaniu smaków, gorzkiego, słodkiego, słonego i kwaśnego. Swoją drogą ciekawy sposób nauki poprzez zabawę. Często dzieci uczestniczą w przygotowaniu różnych potraw i robią je wspólnie z paniami. Pisałam już o pączkach, które dzieci robiły na jedną z okazji, gdzie rodzice mogli skosztować specjałów przygotowanych przez ich pociechy. W tym miesiącu dzieci będą uczestniczyły w pieczeniu pizzy z warzywami i pepperkaker, które bez wątpienia kojarzą się ze świętami (o pepperkaker już pisałam wcześniej). Córcia uwielbia, więc jak tylko zaczynają się pojawiać masowo w sklepach, właśnie mniej więcej teraz w połowie listopada, gdzie w sklepach już zaczyna robić się świątecznie, od razu nie da się nie zauważyć pepperkaker w sklepach od razu lądują w koszyku!</div>
<div style="text-align: justify;">
Ostatnio też odbył się bardzo fajny dla wszystkich dzieciaków dzień, kiedy trzeba było przynieść swoją ukochaną maskotkę. Dzieci uczyły się robić taką mini prezentację i opowiadania o czymś. Opisywali swoje maskotki i opowiadały o nich. Nasza córcia zabrała oczywiście Elizę. Eliza to wielki brązowy miś z Ikei, który po przeprowadzce do Norwegii był pierwszą kupioną tego samego dnia maskotką. Od razu otrzymała imię Eliza i stała się maskotką do spania :) Normalnie nie można przynosić zabawek do przedszkola, no chyba, że czekają w szatni albo w plecaku, albo jest to pierwszy tydzień w przedszkolu. </div>
<div style="text-align: justify;">
Pisałam Wam już też, że raz w tygodniu dzieci mają klub gdzie dzielą się na grupy pod względem wieku. Jako, że moją córcia za rok idzie do szkoły, na takim clubberze jej grupa uczy się zachowywać się w szkole, reagować na dzwonek i tego typu rzeczy. Jakiś czas temu było spotkanie w jednej ze szkół na temat tego jak ma wyglądać pierwsza klasa (o tym będzie osobny post), uczestniczyli też pedagodzy przedszkolni i na klubberze realizują zabawy, metody nauczania podobne jakie będą w szkole, powoli oswajając z tym dzieci. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Off-topic</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Dla tych, którzy śledzą mojego nowego bloga <a href="http://womenspointofview.blogspot.no/">http://womenspointofview.blogspot.no/</a> i dla tych, którzy chcieli by mnie poznać bardziej od prywatnej strony, zapraszam do odwiedzenia nowego posta z zakładki FASHION, gdzie opublikowałam zdjęcia z profesjonalnej sesji, która była możliwa i efekt zawdzięcza tylko i wyłącznie świetnemu fotografowi z Oslo, Tomaszowi Majewskiemu. Ja w roli "modelki" czułam się nieswojo głownie poprzez gapiów, bo sesja była na ulicach Oslo, ale myślę, że z ponad setek zrobionych ujęć, te wybrane na bloga wyszły jak najbardziej udane :) Ja jestem bardzo zadowolona, o to mi chodziło, ale co tu dużo gadać, zdjęcia do obejrzenia <a href="http://womenspointofview.blogspot.no/2013/11/carhartt-hat-as-hottest-fashion-trend.html">TUTAJ</a> . </div>
<div style="text-align: justify;">
Przy okazji polecam gorąco do obejrzenia znakomitych zdjęć Oslo na stronie Tomasza / <a href="http://www.tomaszmajewski.no/">http://www.tomaszmajewski.no/</a></div>
Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2035861681745088565.post-30348310553737957972013-11-10T05:43:00.001-08:002013-11-10T05:43:05.397-08:00E-maile dotyczące pracy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLlrVvFBWTX-scIFy-qg1f2TmWDnC7bZMbZl3Tb0kkWeaH8rKrDmK3FKljsF93Kc_i4U6PzvURgEV1kY7xwfcXr7xEqMsNGdAYaOOhYJI-TxkF_D37iU9UbYEkR9kT5vOUYhbcnYMQGNU/s1600/jj.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLlrVvFBWTX-scIFy-qg1f2TmWDnC7bZMbZl3Tb0kkWeaH8rKrDmK3FKljsF93Kc_i4U6PzvURgEV1kY7xwfcXr7xEqMsNGdAYaOOhYJI-TxkF_D37iU9UbYEkR9kT5vOUYhbcnYMQGNU/s640/jj.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Witajcie Kochani!!!<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Dzisiaj chciałam koniecznie poruszyć temat otrzymywanych od Was e-maili. Przede wszystkim muszę napisać i z góry przeprosić, że nie jestem w stanie odpisywać na wszystkie... Nie spodziewałam się, że sprawa przybierze taki obrót i gdy ukazał się post o poszukiwaniu pracy w Norwegii co już było spory czas temu, zaczęłam otrzymywać od Was bardzo dużo e-maili. I początkowo naprawdę sumiennie na wszystkie odpisywałam, ale z czasem tych maili zaczęło przybywać z dnia na dzień coraz więcej i więcej. Z 2-3 maili dziennie, doszło do 30 a nawet 50 maili tygodniowo... Bardzo cieszę się, że blog zdobył taką popularność, cały czas jest regularnie odwiedzany i subskrybowany, bo to w końcu Czytelnicy są w ogóle sensem prowadzenia bloga. Niemniej jednak sama idea powstania bloga i moja wizja na temat bloga, to o czym ma on być miała koncentrować się wokół tematu przedszkola norweskiego, gdyż ten temat jest mi znany i o tym chciałam pisać przede wszystkim. Z czasem poruszałam inne tematy dotyczące Norwegii. Co chcę Wam powiedzieć poprzez ten post to prośba o to, żebyście mnie zrozumieli, że nie odpisuję na wszystkie maile, nie odpisuję na pytania na które nie posiadam wiedzy. Gdybym chciała odpisywać na wszystkie również w taki sposób, że niestety nie posiadam żadnych kompetencji w tej kwestii itp.... musiałabym spędzać całe dnie przed komputerem. Dlatego naprawdę jeśli będzie to mail dotyczący znanego mi tematu, na pewno odpiszę. Maile czytam naprawdę w wolnej chwili, głównie w metrze w drodze do pracy, która zajmuje mi około 20 minut. Myślę, że moje wytłumaczenie tutaj w poście będzie lepsze niż usunięcie adresu kontaktowego, co przeszło mi w pewnym momencie na myśl. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Druga rzecz dotyczy tego, że maile, które otrzymuję w przeważającej części dotyczą pracy i poszukiwania pracy w Norwegii. Od razu chcę napisać, że NIE JESTEM W STANIE NIKOMU "ZAŁATWIĆ" PRACY !!! Nie mam takiej możliwości, jestem zwykłym pracownikiem, który aktualnie również poszukuje nowej pracy. Co więcej ilość maili z prośbą o pomoc w znalezieniu pracy w Norwegii po prostu mnie przeraziła, zaszokowała i naprawdę nie spodziewałam się, że tyle osób w tak desperacki wręcz sposób chce się wyrwać z Polski za pracą, za godnym życiem, co często pojawiało się w mailach. To jest naprawdę straszliwie przykre, że ojczyzna nie jest w stanie tego zapewnić. W mailach pojawiają się gorzkie słowa na temat nijakich kontraktów, tzw śmieciowe umowy, zwolnienia po długoletniej pracy na stanowisku tylko z takiego powodu, że ktoś na górze, kto przyszedł nowy ot tak zdecydował wymienić kadrę na swoich krewnych, znajomych...itd. Jest to wszystko strasznie bulwersujące. Większość osób, które do mnie napisały to rodzice małych dzieci, którzy po prostu obserwując sytuację w Polsce planują wyjazd zagranicę z myślą o przyszłości dla swoich dzieci. Zdarzały się bardzo wzruszające maile od Was, które czytając nie sposób nie uronić łzy... Sytuacja naprawdę nie jest ciekawa zważywszy na fakt, że lada dzień zabraknie jakichkolwiek pieniędzy na emerytury, ponieważ osób w wieku produkcyjnym, którzy akurat na nie zarabiają, po prostu nie będzie. Młodzi Polacy uciekają masowo z kraju. I to jest fakt przerażający. Pytanie tylko czy znajdzie się ktoś, kto będzie w stanie to zatrzymać i ogólnie rzecz mówiąc naprawić system. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zostając w temacie maili, chciałam napisać jeszcze, że zdecydowana większość bardzo pochlebnie wyraża się o blogu, piszecie, że blog wciąga, że po przeczytaniu jednego posta, ma się ochotę przeczytać bloga od A do Z. To jest niezwykle miłe i naprawdę niesamowicie mnie cieszy, dodaje energii, taka informacja zwrotna od Was powoduje, że cały czas chcę dzielić się z Wami nowymi informacjami, czasem na to brakuje czasu, bo jak wiadomo człowiek nieraz znajduje się w takim okresie życiowym kiedy dużo się dzieje. Oczywiście otrzymywałam też maile, z których aż kipiało zwykłą zawiścią a wręcz ohydnym jadem ludzi, którzy moim zdaniem są zbyt zakompleksieni, niedojrzali żeby mieć jakiekolwiek zdrowe spojrzenie na świat, ludzi pogrążonych w swoim świecie nienawiści. Chcę jeszcze dodać, że wyrzucanie mi rzeczy typu że zachwalam Norwegię, że zapomniałam skąd pochodzę, wszelkie wyzwiska itp są kompletną bzdurą nie robią na mnie absolutnie żadnego wrażenia może oprócz niesmaku. To jest mój blog, to ja decyduję o tym co na nim się znajduje, o czym piszę i w jaki sposób piszę. Poza tym znam siebie najlepiej wiem skąd pochodzę i kim jestem. Dlatego apeluję do osób, które pisały tego typu maile, proszę niepotrzebnie nie spamować mojej skrzynki. Jeżeli nie macie ochoty czytać mojego bloga, to co na nim robicie? Żeby tym nieciekawym akcentem nie kończyć, zajrzyjcie do Off-topic'u ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Off-topic</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Dzisiaj, czyli drugą niedzielę listopada obchodzony jest w Norwegii Dzień Ojca (Farsdag). Z tej okazji starsze już dzieci zapraszają swoich Tatusiów do różnych miejsc, np. na pizzę albo chociażby na spacer do parku. U nas w tym roku nastąpiło małe połączenie dwóch okazji a mianowicie zbliżających się urodzin męża i Dnia Ojca właśnie, które miało swój finał we wczorajszej super potajemnie zorganizowanej imprezce ;) Razem z grupą przyjaciół żyliśmy w małej konspiracji przez tydzień :D Wszystko się udało, nawet mój tort, którym koniecznie muszę się pochwalić :D </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgv8YZr0Ozk-RVobCWxL17kMnalxrpRN1ltFguP2pVEIuLaurjFeozlQ6WULkPScxCAzxeLjrtz6hhvVJ8pPnQ0Sbb7xexVbpc3I9tWyHKaDOxXT-ow7yDRghFyCMRQxuMKPlktPQOK4tg/s1600/IMG_3724_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgv8YZr0Ozk-RVobCWxL17kMnalxrpRN1ltFguP2pVEIuLaurjFeozlQ6WULkPScxCAzxeLjrtz6hhvVJ8pPnQ0Sbb7xexVbpc3I9tWyHKaDOxXT-ow7yDRghFyCMRQxuMKPlktPQOK4tg/s400/IMG_3724_1.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wszystkim super Tatkom życzę cudownego dnia!!! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Unknownnoreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-2035861681745088565.post-14187734476679351222013-11-07T11:23:00.000-08:002013-11-07T11:23:26.383-08:00I ząbek wyrwany... czyli wizyta u dentysty cd<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj03jPCceG3yVuRxZpWbtBLQ5ADmhQBNhy3gEUlHKLgF0HCpSQu77_nd4UvtwKRkhKvo_wG_mmsavTPMw30vTRV28UyBSJUmGUR2DCXbXUdIyIsHzQllp6iqSuj47TUGSTCFo-rRCpoJ_8/s1600/pobrane.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj03jPCceG3yVuRxZpWbtBLQ5ADmhQBNhy3gEUlHKLgF0HCpSQu77_nd4UvtwKRkhKvo_wG_mmsavTPMw30vTRV28UyBSJUmGUR2DCXbXUdIyIsHzQllp6iqSuj47TUGSTCFo-rRCpoJ_8/s1600/pobrane.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Witajcie Kochani!!!</div>
<div style="text-align: justify;">
Zgodnie z obietnicą dzisiaj napiszę moją relację z wizyty u dentysty tej już właściwej wizyty ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A więc przede wszystkim okazało się, że ząbek nadaje się do wyrwania... co na zdjęciu było pokazane jak na dłoni, że dziura jest ogromna! A tak w sumie dbamy o ząbki, słodycze tylko w sobotę, a córcia zawsze miała i ma bielutkie zdrowe ząbki, ale zawsze musi być ten pierwszy raz jak to się mówi ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ale do rzeczy... zacznę od tego, że tym razem byłyśmy w innym gabinecie, w tej samej klinice dentystycznej, gdyż jest w niej sporo gabinetów i lekarzy. Sprzęt bardzo nowoczesny, różne przyrządy, które w sumie widziałam pierwszy raz a u dentysty nie powiem byłam wielokrotnie z moimi dość "awaryjnymi" zębami. Pan doktor przesympatyczny człowiek, tak jak i jego asystentka, która uczestniczyła we wszystkim. Ja też! Bo córcia bała się sama na fotelu więc wyglądało to mniej więcej tak, że ja leżałam na fotelu a ona leżała na mnie :D Czego to się nie robi dla dzieci... ;) Aby przyjrzeć się dokładniej, zdecydować czy będzie uzupełnianie czy usuwanie dodatkowo było zdjęcie, które od razu wyświetliło się na monitorze i doktor cały czas tłumaczył pokazywał, do córci zwracał się bardzo miło chwalił ją cały czas, że jest dzielna ale i demonstrował co i jak będzie robione na rączce, jak będzie czuć powietrze, czy czyszczenie, które pokazał na pazurku. Mówił bardzo spokojnie i cichutko i w taki troszkę zabawny sposób, powtarzając parę razy "nesten ferdig" (prawie gotowe) wydłużając trochę śmiesznie samogłoski. Córcia oczywiście dostała znieczulenie i potem poszło już jak z płatka bo kompletnie nic nie czuła a najzabawniejsza była reakcja po zabiegu jak zobaczyła ząbek, spojrzała i zapytała "Co to jest?" :D No ale fakt, że w buźce wygląda on trochę inaczej... :D Reasumując jesteśmy bardzo zadowoleni. Na koniec córcia wybrała sobie pierścioneczek a ząbka dostała w malutkiej skrzyneczce na skarby. Ciągle jeszcze jest pod wrażeniem, wychwalona przez całą rodzinę, również przez skype'a, i cały czas bawi się teraz, że jest panią dentystką i leczy swoje lalki ;) Dodam jeszcze, że ranka bardzo szybko zaschła i pięknie się goi. Ząbek czeka na zębową wróżkę, ale napisałyśmy list do niej, żeby na prośbę córci prezent zostawiła ale zamiast ząbka wzięła laurkę, bo jak sama stwierdziła moja "dorosła" pięciolatka: "To jest moja pamiątka" :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Off-topic</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Zapraszam jeszcze raz na nowego bloga, który wspólnie tworzę razem z koleżanką, piszemy we dwie a już niebawem będzie nas trzy :) Zapraszam też na nasz kanał na <a href="http://www.youtube.com/channel/UCbMkYZfY-__P8BkSSPh8sEw">YouTube</a> tam możecie mnie usłyszeć ;) I oczywiście Gosię! Zachęcam Was również do pisania w komentarzach na jakie tematy chcecie abym napisała. Pozdrawiam i życzę miłego wieczorku :)</div>
Unknownnoreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2035861681745088565.post-35613886029360039362013-10-24T11:10:00.001-07:002013-10-24T11:10:17.485-07:00Tegoroczne obchody FN-dagen w przedszkolu <div style="text-align: justify;">
Na tegorocznym spotkaniu z okazji FN-dagen (o którym już pisałam na blogu), pomagaliśmy Lines z Afryki, i na samym początku spotkania, dzieci przywitały nas, rodziców, pięknym "dzień dobry" w ojczystym języku dziewczynki. Później odbyło się przedstawienie pioseneczki i mini teatrzyk, w którym wystąpiły dzieci, które już za rok idą do szkoły, a wśród nich moja Gwiazda, w roli sowy :D Kwestie dzieciaków składały się mniej więcej z dwóch zdań, ale mówię Wam jak ja zazdroszczę córci tego akcentu... Ehh.. żebyśmy my dorośli przyswajali obcy język z taką lekkością i wymową... </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pieniążki były zbierane poprzez sprzedaż m.in. specjalnie przygotowanych przez nasze dzieci pięknych prac, które były wyeksponowane na ścianie, oraz jedzeniu, m.in. moich babeczek ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pochwalę się troche... to jest praca mojej córci: </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtkVrIoYrImUFOZXDyF9EgkePhqHtaKy9Ls3l_uQWwU7hOXBjD_DO7-329xcnibFnef6f7aa9L6HgstbeyaWcQg7vrLv-j-kyUQiGnqH7LQFpsQ5QXtuda_seJ4hoqfS-ZbRFJQsd2KRI/s1600/IMG_3690.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtkVrIoYrImUFOZXDyF9EgkePhqHtaKy9Ls3l_uQWwU7hOXBjD_DO7-329xcnibFnef6f7aa9L6HgstbeyaWcQg7vrLv-j-kyUQiGnqH7LQFpsQ5QXtuda_seJ4hoqfS-ZbRFJQsd2KRI/s400/IMG_3690.JPG" width="400" /></a></div>
<br />
a to moje babeczki:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNi1Wo9XQP1pFJ-dbr9Wh926QVctMyEwCkqM72P66cScuhK8DkHL3G8tcu9BMaUUZRYUuFGHp5bifTvSels0xhJwM4IuK8oc4kWbQjyYY1oE3u8ASY5XxhLJvFDSTWbSUHuvl_Ud5As5o/s1600/IMG_3682.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNi1Wo9XQP1pFJ-dbr9Wh926QVctMyEwCkqM72P66cScuhK8DkHL3G8tcu9BMaUUZRYUuFGHp5bifTvSels0xhJwM4IuK8oc4kWbQjyYY1oE3u8ASY5XxhLJvFDSTWbSUHuvl_Ud5As5o/s400/IMG_3682.JPG" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
Babeczki są ozdobione flagą FN-dagen, jeśli chcecie poczytać więcej o całym święcie i moim nieszczęsnym polskim bigosie po norwesku, zapraszam Was do posta z ubiegłego roku <a href="http://ja-i-norwegia.blogspot.no/2012/10/obchodzimy-fn-dagen-w-przedszkolu.html">LINK</a><br />
<br />
Życzę miłego wieczorku :)<br />
<br />
<b>Off-topic</b><br />
<div style="text-align: justify;">
Pisałam Wam o nowym blogu, który wspólnie prowadzę z Gosią, która zaczęła nagrywać VLOGA. Polecam Wam z przyjemnością jej filmy. Gosia jest miłośniczką czworonogów i na pewno jeżeli sami posiadacie pupila, warto zajrzeć na jeden z filmów i posłuchać na temat przydatnych akcesoriów dla zwierzaczka. Oto bezpośredni link na kanał nasz kanał na YouTube <a href="http://www.youtube.com/watch?v=WCEgcdGju3M&list=HL1382638051&feature=mh_lolz">TUTAJ</a> Mam nadzieję, że niedługo sama coś nagram ;)</div>
Unknownnoreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2035861681745088565.post-41691736155463235622013-10-22T06:20:00.001-07:002013-10-22T06:20:51.354-07:00Wizyta u dentysty<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxMGrxOZ6duk7Rp_MSLkPDGVGCWg5HN30RwVzsrUqJ-o2OG05TeR1usQRrYiedGXlrwRKcE4VrT23YRJH7ND5O3LYxRFYzNJLW2xyX6p_4d5XszOLnjBe_8FYpZ88cvuxb7X27C4TJzZg/s1600/zabek3.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxMGrxOZ6duk7Rp_MSLkPDGVGCWg5HN30RwVzsrUqJ-o2OG05TeR1usQRrYiedGXlrwRKcE4VrT23YRJH7ND5O3LYxRFYzNJLW2xyX6p_4d5XszOLnjBe_8FYpZ88cvuxb7X27C4TJzZg/s1600/zabek3.gif" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Witajcie!</div>
<div style="text-align: justify;">
Tak jak obiecałam, chcę Wam napisać o naszej pierwszej wizycie u dentysty. Przede wszystkim okazało się, że jest dziurka w ząbku córci i trzeba będzie go usunąć lub uzupełnić, ale żeby to zrobić musimy umówić się na kolejną wizytę... Także konkrety dopiero za 2 tygodnie. Póki co czekamy aż opuchlizna dziąsła zejdzie i póki nic nie boli spokojnie czekamy do następnej wizyty. Pani dentystka była bardzo miła, oczywiście zaleciła szczotkowanie 2 razy dziennie z pomocą dorosłego, wspomniała o jedzeniu słodyczy raz na tydzień, co z resztą u nas od dawna jest stosowane. Tak jak i w większości norweskich domów, mamy swoją "słodką sobotę", a kiedy mieszkaliśmy jeszcze w Polsce ten dzień organizowaliśmy zawsze w niedzielę. :) No i nie obyło się od małego przekupstwa czyli na koniec pani doktor odsunęła szufladę pełną mini nagród, z pośród wszystkich błyskotek, nasza córcia zdecydowała się na ... hmm.. "gumowego szkieletorka" :D </div>
<div style="text-align: justify;">
A i tak przy okazji to i ja wylądowałam na fotelu dentystycznym, w celu udostępnienia mamusinych kolanek, żeby dziecko się czuło bezpieczniej :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Unknownnoreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-2035861681745088565.post-62986889332210422332013-10-21T04:23:00.001-07:002013-10-21T04:23:37.485-07:00Det snør!!!!!!<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifiLwoaFOj0GEYHoYe2XmBX3FWVAj3xHF0r5MerVbuFhvrrkxQlz3kfFAMG6Y276j4p5VtJ6jxSPNDYYozuJgiWOjBrJuoG2sh2hHWdcO6VcC5z3W9Xf2ONwOvaZhT34penUvYB2gn4bA/s1600/snowy_bench-t2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="412" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifiLwoaFOj0GEYHoYe2XmBX3FWVAj3xHF0r5MerVbuFhvrrkxQlz3kfFAMG6Y276j4p5VtJ6jxSPNDYYozuJgiWOjBrJuoG2sh2hHWdcO6VcC5z3W9Xf2ONwOvaZhT34penUvYB2gn4bA/s640/snowy_bench-t2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Tak tak to nie żarty! Dokładnie dzisiaj zaczął pruszyć pierwszy śnieg! Moja radocha niebywała porównywalna do radochy mojej córci! Tylko, że w moim przypadku jest to tylko reakcja na pierwsze płatki a jeśli chodzi o zimę w marcu... mam dość chyba jak wszyscy :D </div>
<div style="text-align: justify;">
Pamiętam jak rok temu pisałam Wam o pierwszym śniegu, który pojawił się w dzień rozpoczęcia zimy kalendarzowej w Norwegii, a więc dokładnie 14 października? W tym roku piękna pogoda utrzymywała się jeszcze praktycznie przez cały październik, dużo słońca i naprawdę "złota jesień". Dopiero dzisiaj zrobiło się "szaro-buro", i pochmurno.<br />
<br />
Jutro córcia ma wizytę u dentysty, więc zdam Wam relację z tematu, który w mailach również cieszy się sporym zainteresowaniem, a mianowicie tematem związanym z tutejszą służbą zdrowia. Jeżeli chodzi o lekarza rodzinnego chyba już wcześniej coś niecoś wspomniałam. Jutro przekonamy się jak wypadnie pierwsza wizyta u dentysty. Trzymajcie kciuki za moją malutką! W środę natomiast czeka mnie spotkanie w sprawie szkoły, bo już za rok córcia idzie do pierwszej klasy. Czas naprawdę szybko leci... A w czwartek FN-dagen, który już znacie z posta z ubiegłego roku. W tym roku znowu przygotowania i znowu na pewno napiszę! Trzymajcie się cieplutko i do następnego razu!<br />
<br />
<br />
<b>Off-topic</b><br />
Mnie urzekło...<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/0SEg695ce3k?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br /></div>
Unknownnoreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2035861681745088565.post-19309745391541609082013-10-20T04:09:00.000-07:002013-10-20T04:09:53.760-07:00Women's Point of View<div style="text-align: justify;">
Kochani!</div>
<div style="text-align: justify;">
Nie byłabym sobą gdybym się tym z Wami tutaj nie podzieliła. Tym bardziej, że jest Was pokaźne grono i tylko nieliczna garstka zna mnie prywatnie. Dlatego może nowo-powstały blog, który współtworzę z jedną z przyjaciółek, pozwoli Wam poznać mnie troszkę z innej strony, tej prywatnej i ... kobiecej :) Fakt założenia nowego bloga na pewno nie wpłynie na moją nieobecność na blogu Ja-i-Norwegia nie martwcie się! Zostaję tu z Wami. Ok.. do rzeczy..</div>
<div style="text-align: justify;">
Bloga znajdziecie tutaj <a href="http://womenspointofview.blogspot.no/">http://womenspointofview.blogspot.no/</a></div>
<div style="text-align: justify;">
Jest on podzielony na 7 kategorii:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiC3jxo-re4PhrjOyxxVZaJRlErBbW_8PtEk_QJxriKNNopiQdTuv0HcAoJigZ6cXMI5K6NjSAbL2CMlFjvaXt2TrkUeY7BHRl_dpFLeo9U1WV9foIjwEr9uL_1eXebbQ9BU7J9o2TPMHE/s1600/Nowy+Dokument+programu+Microsoft+Office+Word+(5).jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiC3jxo-re4PhrjOyxxVZaJRlErBbW_8PtEk_QJxriKNNopiQdTuv0HcAoJigZ6cXMI5K6NjSAbL2CMlFjvaXt2TrkUeY7BHRl_dpFLeo9U1WV9foIjwEr9uL_1eXebbQ9BU7J9o2TPMHE/s1600/Nowy+Dokument+programu+Microsoft+Office+Word+(5).jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zapraszam do odwiedzenia jeśli jesteście ciekawi i macie ochotę poznać mnie bliżej, jaka jestem prywatnie, jak wyglądam :D Hehe bo ten blog jest od początku bardzo anonimowy jeśli chodzi o moją osobę. </div>
<div style="text-align: justify;">
Ja-i-Norwegia nie doczekał się swojej stronki na FB, ale w przypadku Women's Point of View, działamy we dwie więc wszystko napędzane jest też młodą siłą Małgosi przez co blog jest rozpowszechniany dalej żeby mógł zacząć żyć swoim życiem. Ja myślę, że nasz blog już takim życiem żyje. Tak czy inaczej, na pewno będzie nam miło, gdy dostaniemy tego Like'a na Facebook'u :)</div>
<div style="text-align: justify;">
Ja poznaję Was głównie za sprawą maili, które do mnie nadsyłacie, opisując swoje historie, plany. Doceniam to bardzo gdyż w pewnym sensie jest to nić zaufania, którą do mnie żywicie za sprawą tego bloga, którego z resztą dla Was prowadzę. </div>
<div style="text-align: justify;">
Jeszcze raz zapraszam Was na Women's Point of View, może znajdziecie coś co Was zainteresuję. A! I nie zrażajcie się, że blog jest anglojęzyczny, można go przetłumaczyć klikając na zakładkę Translate. To tyle na razie... Buziaki i miłego dnia!!!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Off-topic</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Ostatnio spotkała nas miła niespodzianka! Z powodu wszechobecnego wirusa i zaziębień wybraliśmy się do naszej rodzinnej przychodni i okazało się, że jest nowa pani DR, która z racji, że studiowała w Szczecinie, mówi po polsku! I to całkiem dobrze! :) Ale miła niespodzianka muszę przyznać... </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2035861681745088565.post-50044521341728146972013-10-15T01:36:00.000-07:002013-10-15T01:36:19.344-07:00Puk... puk... tu jesień!!! Jesienno-zimowy niezbędnik do przedszkola w pigułce!<div style="text-align: justify;">
Witajcie!</div>
<div style="text-align: justify;">
Tak jak obiecałam robię małą powtórkę na temat wyprawki jesienno-zimowej do przedszkola, gdyż ten temat jest dla Was Kochani Rodzice ciągle małą zagadką, co wynika z maili, które od Was otrzymuję. A więc podsumujmy wszystko w tym poście :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak najlepiej ubrać naszą Pocieszkę do przedszkola w chłodniejsze jesienne dni? Przede wszystkim nie należy "opatulać" dziecka w grube swetry, golfy robiąc małą cebulkę, ponieważ dziecko nie będzie w stanie się swobodnie poruszać. Z pomocą przychodzi świetna, przetestowane już przeze mnie samą (na całej rodzinie!) bielizna wełniana. W tym okresie jest dostępna w niemalże każdym sklepie sieciowym z odzieżą dla dzieci, gdyż w Norwegii jest używana przez niemalże każdego rodzica. Jedyne o czym trzeba pamiętać, to bielizna musi być 100 % wełny z merynosów (100 % merinoull). </div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzu-T57KGrZINV4-AbsdYGvW6JHa72sb2in1FHUzv7MFmwG9IVI3yzUUomPXneYf_ZPvuVXDrVee-hp_3zJAIR5wu2AWMxA2nZbla7GaOpcKx6JCxEed0KTMIXFrQieCWuoaWoCQurlJY/s1600/480x.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzu-T57KGrZINV4-AbsdYGvW6JHa72sb2in1FHUzv7MFmwG9IVI3yzUUomPXneYf_ZPvuVXDrVee-hp_3zJAIR5wu2AWMxA2nZbla7GaOpcKx6JCxEed0KTMIXFrQieCWuoaWoCQurlJY/s400/480x.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">MERINOULL</td></tr>
</tbody></table>
Bielizna składa się z bluzeczki i getrów, Do tego można dokupić skarpetki i majtusie, ja jednak majtusie kupuję bawełniane a skarpetki niekoniecznie 100 % merinoull ale np. wełna z domieszką innego włókna. Przedszkole jest rzecz jasna ogrzewane więc wewnątrz jest cieplutko i taki zestaw w zupełności wystarcza. Ale do przedszkola trzeba jakość dotrzeć.. no i oczywiście dzieci spędzają większość czasu na świeżym powietrzu. Dlatego dodatkowo na wełnianą bieliznę najlepiej założyć jeszcze jedną warstwę, np welurowy dres. Jako, że w okresie jesiennym ziemia jest zimna i mokra, konieczny jest w każdym przedszkolu kombinezon przeciwdeszczowy (regnedress/regnetøy).<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEsQjWLb6k3exyNC13f02OtqYWYiGOI7fTqfYtlnRYjJ1vcIibr-Vxu59RPaBQbLsdp2vTdMRe9623rCv1zfj970jrtepCaUFokM2RiEnDfIMFDqUh3VPIJqQDaI4TtO-lQ8YIrD7x1fU/s1600/522168_fuchia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEsQjWLb6k3exyNC13f02OtqYWYiGOI7fTqfYtlnRYjJ1vcIibr-Vxu59RPaBQbLsdp2vTdMRe9623rCv1zfj970jrtepCaUFokM2RiEnDfIMFDqUh3VPIJqQDaI4TtO-lQ8YIrD7x1fU/s320/522168_fuchia.jpg" width="302" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">REGNETØY</td></tr>
</tbody></table>
Jednak na okres jesienny musi być z ocieplaną podszewką. Najlepiej zakupić taki kombinezon gdzie podszewka jest odpinana, wtedy można go też używać w okresie wiosenno-letnim. Kolejny ważny element to rękawiczki przeciwdeszczowe (regnevotter), które będą potrzebne do zabawy na dworze po deszczu i przydatne w suchą pogodę zwykłe ocieplane rękawiczki (hansker). Zamiast szalika, w większości przedszkoli jest zakaz ich stosowania ze względu na niebezpieczeństwo mocniejszego ściągnięcia czy zahaczenia w trakcie zabawy, które mogłoby skutkować <br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYjR7FW3Aalzgl0GpC4nSs6GBiaHsRxxJY4AjFlMLj9x6rqySFMvazDgBc_uCfkAGW_fS9rWUMLyHZEzeQwdwRJ-Irq5kL5oi7fixBf_MnGW0_P_IgtPrtdbD7_Otj0YvzoRXFdZPuRsI/s1600/hals_barn.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="195" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYjR7FW3Aalzgl0GpC4nSs6GBiaHsRxxJY4AjFlMLj9x6rqySFMvazDgBc_uCfkAGW_fS9rWUMLyHZEzeQwdwRJ-Irq5kL5oi7fixBf_MnGW0_P_IgtPrtdbD7_Otj0YvzoRXFdZPuRsI/s200/hals_barn.jpg" width="200" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">HALS</td></tr>
</tbody></table>
zaciśnięciem na szyji, a nawet doprowadzić do tragedii (pamiętajcie, że dzieci ubierają się samodzielnie, a szalik też nie ułatwia tego zadania), zaleca się golf na szyję (hals). Kwestia czapki jest oczywista więc nie nie będę się tu rozpisywać, nie musi być nieprzemakalna, bo każdy kombinezon przeciwdeszczowy jest wyposażony w kaptur. Ostatnia już rzecz jeśli chodzi o jesień to oczywiście kalosze. Póki jesień jeszcze słoneczna i bez minusowych temperatur można spokojnie wkładać jeszcze adidasy i na deszcz oczywiście mieć kalosze. Jednak gdy zaczną się temperatury minusowe, a więc już lada dzień, należy zaopatrzyć się w ocieplane kalosze (cherrox), które są ciepłe, nieprzemakalne i zdają egzamin nawet w zimę!<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivyAHvyJPflgZgKy3L6JqZrsFomE_cSdN5H6C9NgYq8L8gIblgskt0ISGO8XoD3f_z12ndVYTjndBx79Mw2rN2SECc3938CZch-3A9mo3nyovONmPK9QFgO5-4D58CX5tDfLY1hXYQ3x0/s1600/374269.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivyAHvyJPflgZgKy3L6JqZrsFomE_cSdN5H6C9NgYq8L8gIblgskt0ISGO8XoD3f_z12ndVYTjndBx79Mw2rN2SECc3938CZch-3A9mo3nyovONmPK9QFgO5-4D58CX5tDfLY1hXYQ3x0/s200/374269.jpg" width="200" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">CHERROX</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Ok, więc zestaw jesienny już mamy... Oczywiście do przedszkola potrzebujecie zanieść przynajmniej dwie pary bielizny merinoull, (oprócz tego w domu wiadomo, że trzeba mieć więcej par na zmianę), kalosze i regnetøy, regnevotter. Osobno w domu mieć zapasowy regnetøy a kaloszki już niekoniecznie, można po prostu albo w nich dziecko zaprowadzić, a jak idzie w lżejszych jeszcze butkach, to cherroxy swoją drogą zanieść na wypadek deszczu i zabawy na dworze. </div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli chodzi o zimę, zmieniają się tylko następujące rzeczy: </div>
<div style="text-align: justify;">
-zamiast regnetøy przychodzi czas na vinterdress </div>
<div style="text-align: justify;">
-zamiast regnevotter i hansker potrzebujemy nieprzemakalne zimowe ocieplane rękawiczki</div>
<div style="text-align: justify;">
-zamiast cherroxów ocieplane i nieprzemakalne buty (Sorel). </div>
<div style="text-align: justify;">
O sklepach, gdzie możecie nabyć te wszystkie rzeczy pisałam już posty, również jakie są ceny poszczególnych rzeczy oraz jaką markę najlepiej wybrać. O to dla przypomnienia i żebyście nie musieli przetrząsać całego bloga, bezpośredni link przeczytacie o tym <a href="http://ja-i-norwegia.blogspot.no/2012/09/ile-naprawde-kosztuje-wyprawka-dla.html">TU</a>, <a href="http://ja-i-norwegia.blogspot.no/2012/09/kombinezon-na-zime-dla-dziecka-do.html">TU</a> i <a href="http://ja-i-norwegia.blogspot.no/2012/10/zakupy-na-jesien-do-przedszkola.html">TUTAJ</a>. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tak ubrany Malec na pewno przetrwa jesienne chłody i późniejsze zimowe mrozy :) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Off-topic</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Już wielkimi krokami zbliża się FN-dagen a ja będę robiła babeczki na sprzedaż aby wspomóc dzieci z Malawi. Na pewno o wszystkim Wam napiszę :) Buziaki i łapcie ostatnie ciepłe chwile! </div>
Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2035861681745088565.post-27582039919051800192013-10-01T07:29:00.000-07:002013-10-01T07:29:47.240-07:00W Norwegii lato w maju a jak powitała nas jesień?<div style="text-align: justify;">
Tytuł posta to taki mały żarcik ;) Ale fakt jest taki, że pamiętam jak termperatura podskoczyła do 18-22st na plusie a Norwedzy się rozebrali jak do rosołu! Nie mogłam uwierzyć na własne oczy jak zobaczyłam dziewczyny w szortach, w ogóle ludzi w.. japonkach!! W Polsce przy 18st wcale nie jest tak ciepło, to już inna sprawa.. Pisałam już coś nie bądź o pogodzie w Oslo, o całorocznej pogodzie będzie osobny post ;) Niemniej jednak to prawda, że odczuwalna temperatura w Norwegii nijak ma sie do odczuwalnej temperatury w Polsce. Tutaj przy tych 18 stopniach jest tak ciepło jak w Polsce przy ok. 25;) A wilgotność powietrza to już kwestia przyzywczajenia. Jakiś czas temu, na facebooku ktoś udostępnił taki obrazek:</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjErqDE4NUaIrRET9EpHkM3Ct4D0dzkI3ADaKfKxjfgWKbu-yEj8o0BBPfgPrOSYqWrj5qLfV-hp0xQghEPfupD6hBAa5N2iITGXhNz6jYgrqhN7Zo4buIH5kBbfiTmN_QZI0Hly2KbwPY/s1600/941377_474899782578208_1839277484_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjErqDE4NUaIrRET9EpHkM3Ct4D0dzkI3ADaKfKxjfgWKbu-yEj8o0BBPfgPrOSYqWrj5qLfV-hp0xQghEPfupD6hBAa5N2iITGXhNz6jYgrqhN7Zo4buIH5kBbfiTmN_QZI0Hly2KbwPY/s400/941377_474899782578208_1839277484_n.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
O taaaak!! W zupełności się z nim zgadzam :D Wywołał na mojej twarzy uśmiech ale rzeczywiście tak jest :) W Oslo jakikolwiek napływ ciepła i promień słońca jest w pełni doceniony i wykorzystany :) Chyba dlatego, że przez większość roku jest deszcz albo mróz ;) <br />
<br />
<br />
No właśnie a jak powitała nas jesień? Tutaj też Was zaskoczę.. bo wcale nie deszczem i pochmurnym niebem.. ale właśnie pięknym słoneczkiem. Uwielbiam podziwiać piękno natury w każdej porze roku, ale jesień przebija je wszystkie.. Kocham po prostu liście jesienne te cudne jesienne kolory spowite w słońcu, poemat... Drzewa jak z bajek a cała sceneria moja za oknem przywołuje wspomnienie polskiej jesieni za dawnych czasów, moich czasów małej dziewczynki z lalką. Już wtedy uwielbiałam szelest liści jesiennych, robienie z nich bukietów, przyklejanie na kartki i teraz zaszczepiłam to troszkę u mojej córci i zbieranie jesiennych liści stało się taką naszą małą wspólną tradycją :) Ale liście to nie wszystkie skarby ze spacerów, na jednym z ostatnich spacerów nazbieraliśmy całą rodziną mnóstwo kasztanów. Gdy patrzę za okno, myślę sobie.. do zimy jeszcze daleko... Tylko nie wiedzieć czemu, skoro tak zawsze narzekam na przedłużającą się przeważnie zimę, cieszę się jak dziecko jak zobaczę pierwszy śnieg! Wy też tak macie??<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>Off-topic</b><br />
Już w następnym poście mała powtórka o jesiennej wyprawce do przedszkola! Napiszę o absolutnym niezbędniku na jesień! Trzymajcie się cieplutko i koniecznie wybierzcie się do parku poszeleścić kolorowymi liśćmi!</div>
Unknownnoreply@blogger.com4