Witajcie!
Proszę.. nie pomyślcie po tytule posta, że jestem fanką Justina Biebera, Broń Panie Boże! Ale jego osoba jest moim usprawiedliwieniem długiej nieobecności na blogu.. Chodzi o to, że w dniach 16-18.04 Bieber koncertował w Oslo, a dokładnie w Telenor Arena. Fani w Oslo oszaleli!!! (Ponad 60tyś fanów.. kupiło bilet). Tzw. "beliebers" z wymalowanymi na czole (i nie tylko) inicjałami idola masowo oblężały Oslo. Ojj odczułam to na własnej skórze.. Nie wiem czy już wspominałam, że pracuję w jednym z hoteli w Oslo w charakterze "pomocnika kuchennego" - jak zwał tak zwał, generalnie moja praca polega na zbieraniu ze stołów wszystkiego po skończonych posiłkach gości, pomaganiu w kuchni (krojenie, smażenie..itd) no i oczywiście uzupełnianiu bufetu.. Full service :D:D Podczas dni, w których koncertował Bieber w pracy było naprawdę "gorąco" i stres na maxa, jedna wielka bieganinia, wszyscy zgodnie okrzyknęliśmy, że mamy już go serdecznie dość w Oslo! Do dziś jeszcze nie odpoczęłam..
Jednak zbieram się "do kupy" a będę miała o czym pisać, bo właśnie już niebawem będziemy mieli RUSKEN w przedszkolu i z chęcią Wam o tym napiszę, bo akcję wspieram całym serduchem. A potem oczywiście Święto Konstytucji i już nie mogę się też doczekać, kiedy zdam Wam małą relację z tego dnia :) W międzyczasie pojawią się posty, na proponowane przez Was w mailach i komentarzach tematy. Niebawem powstanie też nowa stronka (zakładka) na blogu pt." Odwiedź w Oslo", na której będę Was zapraszać do zwiedzenia ciekawych miejsc w Oslo, które oczywiście będę polecać tylko i wyłącznie z własnego doświadczenia, opisując własne wrażenia, opatrzone zrobionymi przeze mnie zdjęciami. Mam nadzieję, że idea Wam się spodoba :)
Dużo zdrówka!! Przejściowa pogoda potrafi być zdradliwa.. Ja właśnie siedzę z zatkanym nosem i bólem w gardle..
Off-topic
Skoro już napisałam, że nie jestem fanką Biebera, to myślę, że w Off-topicu mogę się z Wami podzielić, czyją fanką jestem :) Uwielbiam wiele utworów, już nawet nie sami wykonawcy, tylko mam wlaśnie mnóstwo ulubionych piosenek. Ale jeśli miałabym wybrać wykonawcę, uwielbiam Lanę Del Rey. Oto piosenka, którą ostatnio słucham w kółko: "This Is What Makes Us Girls":) Załączam Wam razem z tekstem, może wpadnie Wam też w ucho i ponucicie troszkę, mi już tekst nie potrzebny bo po słuchaniu niemal codziennie po pare razy w słuchawkach w metrze, znam na pamięć :) Enjoy!
Lana del Ray ma piękny głos. Elektryzujący i naładowany erotyzmem, choć może z lekka niepokojącym. Mój ulubiony utwór - Summertime Sadness.
OdpowiedzUsuńHa en god helg.
Takk :) I like måte :)
UsuńJestem zauroczona twoim blogiem! Dopiero co na niego trafiłam a już przeczytałam wszystkie posty! Norwegia to kraj o którym marzę prawie od zawsze. Przyroda, tamtejszy styl życia to po prostu coś wspaniałego i bardzo chciałabym żyć tak na co dzień. Dzięki Tobie dowiedziałam się dużo ciekawych rzeczy i jeszcze bardziej chciałabym zamieszkać tam na stałe! Od dziś codziennie zaglądam na twojego bloga i wyczekuję nowych postów! Pozdrawiam Serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i mam nadzieję, że kolejne posty będą równie ciekawe i pozwolą Ci jeszcze bardziej przybliżyć Norwegię :) Pozdrawiam serdecznie i strasznie strasznie się cieszę, że posty okazały się tak wciągające :) Oczywiście zapraszam po więcej :)
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńMoja wiedza o Norwegii jest znikoma więc ucieszyłam się gdy trafiłam na Twojego bloga.Niebawem mój mąż(jeśli się uda) wyjedzie tam do pracy.W Irlandii spędziłam 3 lata i już myślałam,że emigrację za pracą mamy za sobą.Niestety mimo,ze kocham swoją ojczyznę ze smutkiem muszę stwierdzić,że ona nie kocha nas...Tak więc z uwagą będę śledziła to o czym piszesz,pewnie znajdę tu wiele ciekawych informacji.Na razie pozdrawiam i życzę powodzenia :).
Bardzo mi milo i oczywiscie zapraszam :)
UsuńOj tak bo do ciebie do pracy to mowa tylko o geiazdach dlatego jakis tam BIEBER to wkurzajacy typ..... Żałosne..
OdpowiedzUsuń